Dla tych, którzy lubią się przebierać, ale nie koniecznie gustują w potworach na Halloween, mam bardzo sympatyczną propozycję dla oka – kok a’la dynia 🙂 Fryzura nie jest trudna, a jej urok tkwi w precyzji i odpowiednim doborze kolorów. Zachęcam Wam zatem do wypróbowania
JESIENNEJ DYNI
Potrzebujemy:
- szczotkę/grzebień
- 2-3 gumki do włosów
- 1 gumkę do koka
- 4-6 krótkich wsuwek
- 1 jak najdłuższą wsuwkę do koka
- średniej długości kawałek pomarańczowej wstążki
- krótki kawałek zielonej wstążki
- żel/krem/piankę/lakier (itp.) do włosów
Na początek tworzymy niedokończonego koka na gumce. Zaczesujemy na gładko włosy, mocno wiążemy je gumką, nakładamy wypełniacz, rozkładamy na nim promieniście włosy i nakładamy drugą gumkę.
Odcinamy odpowiednią ilość pomarańczowej wstążki. Jej długość zależy od grubości i wielkości koka, oraz od ilości planowanych “paseczków” na koku. Najlepiej złożyć 3-4 palce na odpowiednią grubość i najpierw na nie nawinąć wstążkę, dodając jedno “okrążenie” ekstra.
Długą wsuwkę wbijamy zaokrągloną częścią od dołu, od zewnątrz do środka koka. Powinna wystawać w środku wypełniacza. Przewlekamy przez nią wstążkę i ostrożnie, ciągnąc za końcówki wsuwki, wstążkę przeciągamy na drugą stronę.
Zdejmujemy wsuwkę i wbijamy ją niedaleko pierwszego miejsca, ponownie przeciągając wstążkę. Czynność powtarzamy, aż zrobimy wszystkie paseczki dyni.
Końcówki wstążki łączymy ze sobą u dołu koka. Jeśli podczas przewlekania zrobimy dużo bałagany we włosach związanych w koka, ostrożnie je ściągamy w dół i nakładamy jeszcze jedną gumkę.
Wydzielamy trzy pasma włosów średniej długości i “odkładamy” na bok, natomiast resztę otaczamy wokół koka i przypinamy wsuwkami, kończąc go.
Pozostawione pasma, po kolei, porządnie nacieramy żelem/kremem/pianką do włosów i skręcamy w kółeczka – będą to pnącza dyni 🙂
Każde z utrwalonych mocno pasm kładziemy na gładko zaczesanych włosach i dla pewności spryskujemy lakierem.
Przy grubych, opornych włosach, pasma można przypiąć wsuwkami – moja Laura mogłaby iść tak spać i rano nadal pnącza byłyby na swoim miejscu 😉
Fryzurę wykańczamy listkami. Z zielonej wstążki robimy małą kokardkę i za pomocą wsuwki wbijamy ją w środek koka. Nasza dynia jest już gotowa! 😀 Odpowiednia kreacja i już możemy biec na jesienny bal 😀 Albo… karnawałowy… albo … no halloweenowy właśnie 😉 Jak Wam się podoba? 😀