Bardzo długie i grube włosy to nie zawsze atut – wiele dziewcząt o takich marzy, nie zdając sobie sprawy z komplikacji wynikających z ich posiadania. Mycie, suszenie, rozczesywanie… to tylko te podstawowe! Prawdą jest, że wiele fryzur zrobi się tylko na włosach tego typu. Jednak wiele upięć po prostu się na nie nie nadaje (włosy są albo za ciężkie, albo przez ich “ogrom” powstaje na głowie coś na kształt futrzanej czapy 😉 ). Dzisiejsza fryzura jest jednak wymarzona na mocne, długie włosy, zatem z przyjemnością prezentuję Wam osobistą mała Modelkę mamy Oli i

KOK Z WARKOCZA – KWIAT

Potrzebujemy:

• szczotkę/grzebień
• 1 gumkę do włosów
• 1 mini gumkę
• 5-15 wsuwek do włosów
• ozdoby do włosów, np. wkrętki

Na początku, poprzecznym przedziałkiem, dzielimy włosy na dwie części. Dolną z nich tymczasowo związujemy gumką. Włosy z przodu głowy ładnie zaczesujemy na gładko do tyłu, trochę pod skosem.

Począwszy od jednej ze skroni, zaplatamy warkocz holenderski. Przez pierwsze kilka ruchów włosy dobieramy z obu stron, prowadząc warkocz pod skosem. Następnie dobieramy pasma tylko od ucha, w kierunku którego się zbliżamy. Dobieramy wszystkie włosy z rozpuszczonej części i przedłużamy je odrobinę warkoczem na 3.

Rozpuszczamy włosy z kitki i ponownie prowadząc warkocz po skosie (z tym, że w drugą stronę), jednostronnie dobieramy włosy do warkocza. Po dobraniu wszystkich włosów resztę zaplatamy w jak najdłuższy warkocz na 3 i nakładamy mini gumkę.

Gotowy warkocz układamy – jednocześnie przypinając go mocno wsuwkami – na okrągło, w kształt kwiatu. Zaczynamy od największego okręgu i stopniowo wypełniamy środek, tworząc coraz mniejsze kółka. Końcówkę warkocza dyskretnie chowamy pod przypięty już warkocz.

Naszą fryzurę możemy ozdobić błyskotkami – chociaż i bez nich wygląda naprawdę czarująco.

W przypadku włosów krótszych/cieńszych, przed układaniem okręgów warto sploty odrobinę poluźnić (rozciągając warkocz na boki) – w ten sposób nadamy fryzurze objętości. I również będzie ślicznie! 😀