Kolejna propozycja fryzury na krótkie włosy. Jeśli nie chcecie, aby włosy wpadały w oczy dziecka ale macie dość zwykłej kiteczki z gumką czy też standardowej spineczki, proponuję wypróbować
DWA MINI WARKOCZE DOBIERANE
Potrzebujemy:
- szczotkę/grzebienia
- dwóch gumek do włosów
- jedną spinkę do włosów
- ewentualnego elementu dekoracyjnego (kokardek, opaski, spinek itp.)
Zaczynamy od zrobienia przedziałka po środku głowy – od czoła ale nie koniecznie aż do karku (wszystko zależy od długości włosów). Ja wiem, że moja córcia ma za krótkie włosy żeby złapać je wszystkie w warkocz, dlatego prowadzę przedziałek mniej więcej do połowy głowy. Następnie jedną wydzieloną stronę włosów przypinam spinką, aby nie przeszkadzała w czesaniu.
Teraz zaczynamy pleść warkocz dobierany z rozpuszczonych włosów. Wydzielamy średniej wielkości pasmo z nad czoła i dobieramy do niego małe pasma. Nie wykorzystujemy jednak wszystkich włosów – dochodzimy do linii ucha/skroni i wszystko poniżej niej zostaje rozpuszczone.
Warkocz kończymy mniej więcej w połowie długości włosów, wiążąc go gumką. Teraz przechodzimy do drugiej połowy głowy i pleciemy symetrycznie drugi mini warkocz.
I już! Powinniśmy otrzymać dwa warkocze dobierane na górze głowy, delikatnie położone na reszcie rozpuszczonych włosów. Powstałą fryzurę możemy tak zostawić albo troszkę ją ozdobić opaską do włosów, kokardkami, spineczkami – w zależności od okazji i upodobania dziecka (tudzież jego mamusi 😉 )
Ale śliczna fryzura dla młodej damy 🙂 Super sprawa, masz wspaniałe pomysły i zazdroszczę talentu 🙂
Bardzo dziękuję 😀
Takie słowa motywują do dalszej pracy 😀
Przeurocze!!!
Dziękuję 🙂
Śliczne warkoczyki 🙂
Dziękuję 🙂
Jak Tobie to ślicznie i równo wychodzi 🙂
Przyznam się w sekrecie, że nie zawsze – wtedy psuję i zaczynam od początku 😉
Ale fajne! Z takich krótkich włosów też da się zrobić super fryzurę 😉
Cieszę się, że się podoba 😀
Super muszę spróbować zrobić córce choć ona ma bardzo sypkie włosy .
Moja też. Dlatego nie czeszę jej tak na świeżych włosach. A jak mimo to nie chcą współpracować, to delikatnie moczę je zwykłą wodą, co by je obciążyć 😉
Jaka cudowna modelka 🙂 Warkocze wyglądają super:) My też taki robimy ale i dziecko i włosy duuuuuużo większe ;).
Dziękuję w imieniu modelki 😉 No ja na bardziej wymyślne fryzury będę musiała popożyczać modelki po rodzinie 😉 😀
Super. Ja tak nie potrafię, ale cały czas ćwiczę.
Pozdrawiam
Po takich komentarzach od razu mam ochotę na kursy w realu 😉 Kto wie – może kiedyś? 🙂 Powodzenia! 😀
Pięknie to wygląda 🙂
Dziękuję 🙂
Slodko i uroczo!
Czyli, że efekt osiągnięty! 😀