O ile zwyczajne warkocze na 3 (na kucyku lub bez) są proste i szybkie, o tyle nie zawsze sprawdzają się przy delikatnych włosach młodszych dziewczynek. Często taki podstawowy warkocz pod wpływem przeróżnych dziecięcych wygibasów ulega szybkiej destrukcji i cała nasza praca idzie na marne… W przypadku moich córek, których włosy nie do końca chcą współpracować a i średnio korzystnie wyglądają zaplecione w cienki warkoczyk idealnie sprawdza się
WARKOCZ DOBIERANY
W tym wpisie zobaczycie, jak krok po kroku zrobić warkocz dobierany z całości włosów.
Potrzebujemy:
- szczotki/grzebienia
- jednej gumki do włosów
Zaczynamy od wydzielenia części włosów z nad czoła, jakby środkowej części przodu głowy. Zebrane włosy dzielimy na trzy, mniej więcej równe pasma.
- Z wydzielonej części zaczynamy pleść warkocz.
- Bierzemy jedną zewnętrzną część włosów (u mnie po prawej) i przekładamy ją nad środkową (zamieniają się miejscami).
- Zaciskamy/ściskamy włosy.
- Następnie bierzemy zewnętrzną część włosów z drugiej strony (u mnie po lewej) i ponownie przekładamy ją nad tą środkową (która uprzednio była po drugiej stronie).
- Zaciskamy.
- Teraz znów wracamy do strony prawej i przekładamy ją nad środkiem ale dodatkowo dobieramy pasmo z pozostałych włosów i dodajemy do aktualnie przekładanego.
- Ściskamy.
- To samo robimy z pasmem z lewej strony – przekładamy je nad środkiem i dobieramy do tego część z rozpuszczonych włosów.
- Ściskamy.
- Czynność powtarzamy aż dobierzemy wszystkie włosy.
- Fryzurę możemy zakończyć zwyczajnym warkoczem plecionym na 3, całość kończąc gumką.
Nie ukrywam – warkocz dobierany wymaga odrobiny cierpliwości, a im włosy są grubsze i dłuższe tym jest trudniej (warto mieć przy sobie grzebień i w między czasie rozczesywać rozpuszczone włosy jak i poszczególne pasma). Jednak efekt jest bardzo elegancki i daje duże pole do popisu – możemy go elegancko przystroić i mieć śliczną fryzurę na każdą okazję.
! Nie ćwiczcie dobierańca na świeżych, czystych włosach prosto po myciu i wysuszeniu – nie są wtedy skłonne do współpracy i ewentualne niepowodzenia mogą przytrafić się o wiele częściej 😉
Jaka przepiękna fryzurka! Moja siostra potrafi robić takie cuda na głowie 🙂 Gdy kiedyś będę miała córeczkę, to będę ją czesała na wszystkie możliwe sposoby – marzenia dobra rzecz 😉 Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie 🙂
O, bardzo mi miło 😀 To koniecznie zapamiętaj tą stronę – znajdziesz tu wymarzone fryzurki dla Twojej córeczki… jak już się jej doczekasz 😉 I oczywiście życzę Ci spełnienia tego marzenia! 😀
komuś umiem upleć dobierańca, ale samej sobie nigdy mi nie wychodzi…
Hm… Moja rada – nie robić na świeżych włosach, wygodnie usiąść i… nie patrzeć w lustro w trakcie robienia – właśnie wtedy zaczynają się mylić kierunki i się człowiek gubi.
A na ucho Ci powiem, że mi też lepiej wychodzą fryzury dla dzieci niż na sobie 😉
Mama czesala mnie tak przez cale moje dziecinstwo:) do dzis mam do tego sentiment I czesto jeszcze tak sie czesze:) Bo moda na warkocze, dla kobiet,rowniez powrocila:)
Pozdrawiam,
Beata
Mnie też 😉 I zgadzam się z Tobą – warkocze chyba są nieśmiertelne 😉 😀 😀
Nigdy nie chce mi wyjśc tak równo, córce strasznie się plączą włosy 🙁
Hm… A próbowałaś jej nakładać jedwab do włosów (na końcówki)? Na moje włosy pomaga.
Albo… trzeba włączyć jeszcze do “zabiegu” splatania grzebień – przekładasz, dobierasz, zaciskasz, ROZCZESUJESZ. Upierdliwe, ale powinno pomóc 🙂
Warkocz cudo 🙂 och jak ja bym chciała umieć robić takie czary 🙂
Nic tylko kupić lalkę i ćwiczyć. Albo konika pony 😛 😀
Muszę się tego nauczyć bo nawet kitki nie umiem córce zrobić
Podobno tatusiowie radzą sobie z kitką za pomocą odkurzacza 😉
Zapraszam do częstszych odwiedzin – każdy rodzic znajdzie tu coś na miarę swoich umiejętności 🙂
Nie za bardzo umiem robić takie rzeczy 🙂
Właśnie po to powstała ta strona – aby się nauczyć 😀
O proszę nigdy nie umiałam robić innych warkoczy poza klasycznym. Dobierany czy kłos to dla mnie czarna magia. A szkoda, bo sama bardzo lubię chodzić w warkoczach, tylko nie ma kto mi ich robić a sama nie umiem 😀 😀 Córcia się rodzi za 2 miesiące dopiero, to na obiekt do ewentualnych ćwiczeń muszę sobie jeszcze poczekać 😛
Albo wiesz – zainwestuj w jakąś lalkę z bujną czupryną i zacznij ćwiczyć już teraz. A jak córcia się urodzi i troszkę podrośnie będziesz już prawdziwą specjalistką 😀
Z Twoją instrukcją może nauczę się w końcu tak czesać 🙂
Do usług 😀 Służę pomocą na przyszłość 😀
PRZE-PIĘ-KNY! A pomysł ze stroną tego typu trafiony w dyszkę! Jeszcze będziesz znana że hej, zobaczysz! 😉
Dziękuję 😀 :* He he, o sławie na razie nie myślę – ale nowy zawód by się przydał 😛 😉 😀