Dzisiejsza inspiracja na pierwszy rzut oka nie różni się od tej: KLIK (skądinąd jednej z najbardziej popularnych w poradniku 😉 ) Jednak jeśli przyjrzycie się bliżej zobaczycie, że wszystko w niej jest na odwrót – począwszy od kierunku plecenia na samym zaplataniu kończąc. Zachęcam Was więc do wypróbowania

WARKOCZA HOLENDERSKIEGO NA OKRĄGŁO

Potrzebujemy:

• szczotkę/grzebień do włosów
• 2 klipsy do włosów/dwie duże spinki typu “żabki“
• 1 mini gumka do włosów
• 1 gumka do włosów
• kilka wsuwek w kolorze włosów

Zaczynamy od wydzielenia sporej części w kształcie koła/owalu. Innymi słowy zostawiamy wokół całej głowy szerokie pasmo włosów równej grubości.

Środek włosów chwilowo przytrzymujemy klipsem (“żabką”, zapinką itp.), zewnętrzną część włosów zaplatamy w warkocz holenderski. Pamiętajmy jednak, by włosy dopierać tylko z jednej strony – zewnętrznej. Warkocz zaczynamy zaplatać z boku głowy, jak najbliżej jej tyłu, a następnie kierujemy się nad uchem, przez część nad czołem aż do drugiego boku.

Po dobraniu wszystkich włosów warkocz przypinamy/zabezpieczamy klipsem a z części środkowej włosów wyodrębniamy mniejsze koło/owal. Środek ponownie łapiemy klipsem, natomiast ostrożnie uwalniamy warkocz i kontynuujemy jego plecenie dodając nową partię włosów.

Warkocz zaplatamy nadal dookoła głowy i ponownie włosy dobierając tylko z jednej strony – zewnętrznej. Po dobraniu wszystkich rozpuszczonych włosów warkocz zabezpieczamy klipsem. Ze środka głowy wyodrębniamy ostatnią okrągłą część – i całość powtarzamy raz jeszcze.

(Tym razem wyodrębnioną część włosów możemy związać gumką do włosów – klips może nam przeszkadzać w czesaniu.)

Rozpuszczamy ostatnią część włosów i doplatamy ją do warkocza. Następnie warkocz holenderski przedłużamy zwykłym warkoczem na 3 i kończymy mini gumką.

Uzbrojeni we wsuwki do włosów, zwijamy warkocz w ładnego koczka i mocujemy go do reszty włosów. Fryzura skończona! Jak uważacie – która wersja warkocza “na okrągło” jest lepsza? 🙂