Tak tak, to co tu widzicie, to jest tylko jeden, baaaardzo długi warkocz. Instrukcję jak się go robi w wersji prostej (krok po kroku) znajdziecie o tu KLIK. A teraz, uzbrojeni w cierpliwość, dużo miejsca wokół modelki lub też obrotowe siedzisko dla niej zaczynamy. Wyzwanie na dziś:
WARKOCZ PÓŁ-DOBIERANY NA OKRĄGŁO
Potrzebujemy:
- szczotkę/grzebień
- jedną mini gumkę do włosów
- kilkanaście spinek “żabek”
Zanim rozpoczniemy pleść warkocz poszukajmy na głowie naszej modelki charakterystyczne zagłębienie na górze głowy. Teraz, delikatnie kierując się w przód głowy zbieramy średniej wielkości pasmo włosów z samiutkiego jej środka. Dzielimy je na trzy mniejsze pasma.
Zaczynamy pleść warkocz pół-dobierany, dobierając włosy tylko z jednej strony. I tak – jeśli prowadzicie warkocz zgodnie z kierunkiem zegara dobieracie drobne pasma tylko z prawej strony. Ja prowadziłam warkocz pod prąd zegara – dobierałam pasma tylko z lewej strony!
Pasma dobieramy niewielkie, równe, cały czas utrzymując linię koła. Pamiętajmy o mocnym zaciskaniu dobranych pasm, tak aby fryzura nam się nie rozsypała po jednym zakręcie. Patrząc na nią z góry, powinniśmy dostrzec wzór tworzącej się spirali.
Dobierając warkocz poruszamy się za nim wokół dziecka (ewentualnie przekręcamy krzesło). Zniżmy się też, gdy warkocz zaczyna schodzić w dół głowy – warkocz pleciony zawsze na wprost oczu wychodzi zdecydowanie atrakcyjniej.
Gdy dobierzemy wszystkie włosy resztę zaplećmy w zwyczajny warkocz na trzy – u nas wybitnie cieniutki 😉 Końcówkę zwiążmy mini gumką.
Udało się Wam? Gratuluję! Teraz pozostało tylko sprytne ukrycie warkoczyka i dekoracja. U nas świetnie sprawdziły się spinki “żabki”. Za ich pomocą dołączyłam cienki warkoczyk do reszty tak, że prawie nie widać różnicy w splocie. Dodatkowo “żabki” utrzymują nadal nie współpracujące włosy z grzywki na swoim, elegancko splecionym, miejscu 😀
Mogłabym Wam zareklamować to uczesanie pięknymi słowami. Ale… czy naprawdę trzeba? 😆
Aaaaa!!!! Jest przepiękny! Kiedy mojej córze tak włosy urosną? Nawet sobie chętnie bym taki zaplotła, ale chyba wyglądałabym jednak na trochę niespełna rozumu ;P Pozdrawiam!
Wszystko zależy od okazji 😀 I ozdób – bo może akurat różowe żabki średnio wyglądają na głowie dorosłego 😉 ale jakieś dyskretne błyskotki? I już można iść na teatru cz firmowe przyjęcie 😀
wiele razy podziwiałam takie fryzury u dziewczynek i zastanawiałam sie jak to zrobić;) teraz już wiem…teraz trzeba tylko czekać na córkę;)
😀 A w między czasie poćwiczyć na koleżankach 😉
Każda z Twoich fryzur po prostu mnie zachwyca – i troszkę wprawia w kompleksy, ze sama nie mam takiego talentu 😉
Oj tam oj tam 😉 każdy ma jakiegoś bzika 😉
(dziękuję 😀 )
Kolejna piękna fryzura! Zawsze zastanawiałam się jak zacząć, a to “tak po prostu” i dalej już idzie. :0 Niedługo wypróbuję. 🙂
Super 😀 Jeśli masz ochotę, prześlij zdjęcie efektu swojej fryzjerskiej pracy – zachęcisz innych 😀 :*
WOW. Cudo, ja też chcę taki.
Zapraszam do Bydgoszczy – uczeszę 😀
Piękny 🙂 zawsze zazdrościłam osobom, które umiały czarować takie fryzury 🙂
Bardzo dziękuję 😀
O mamo!! pięknie! mam chrześnicę z długimi i gęstymi włosami i ciężko mi jej nawet kucyka uczesać, a co dopiero takie cudo!
No cóż – polecam wypożyczyć sobie chrześnicę na weekend i ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć…. 😉 😉 😀
Uwielbiam wszelkiego rodzaju plecionki na włosach. Sama kiedyś tak byłam czesana. Sama nie potrafię, ale moja sąsiadka już tak 😀
To podrzuć linka sąsiadce – może ją zainspiruje i stworzy na Twojej głowie nowe cudo? 😀
Jest świetny. Szkoda, że moi chłopcy mają krótkie włosy 😉
Nie, no chłopcom to ja bym jednak tego nie robiła 😀 😀 😀 😀 😉
Ten to wyszedł Ci zjawiskowo !
Dziękuję 😀 :* 😀
Ale super. Tylko czy moja córcia wysiedzi to zaplatanie 😉 Muszę ją jakoś przekonać, bo efekt świetny. Właśnie takiego bloga szukałam!
Bardzo, ale to bardzo mi miło 😀
Moja niespełna dwulatka wysiaduje – są na te sposoby i zamierzam się nimi z Wami podzielić jak tylko je razem spiszę 😀
Ślicznie! Muszę koniecznie paru osobą ten blog polecić. Moja córka zachwycona! Ja jestem fryzurowym beztalenciem, ale na pewno babci abędzie testować na niej tę propozycję.
Bardzo dziękuję 😀 O, to jak babcia podoła misji zróbcie zdjęcie i przyślijcie – wstawimy je do naszej galerii dzieł i arcydzieł 😀 😀 (a z okazji Dnia Babci – najlepsze życzenia dla niej! 😀 )
Super 🙂 Ja mam dwie lewe ręce do robienia fryzur, moje zdrolnosci kończą się na zwykłym kłosie ;p
Kłos to – moim skromnym zdaniem – też wyzwanie! Szczególnie na delikatnych włosach małych dzieci. Więc zdecydowanie jest się czym cieszyć 😀
Ja niestety nie mam na kim wypróbować, bo mam trzech synów 😉 ale śliczny jest 🙂
Heh, no niestety nie można mieć wszystkie – za to wiązanie krawatów pewnie opanujesz do perfekcji 😀
Ten warkocz jest Amazing !!!! Genialny.
Też mi się strasznie podoba 😀 😀
Piękna fryzura! Kiedyś zrobiłam mojej siostrze podobną, tyle że z pojedynczego warkocza.
O, taką to robiłam nawet sobie – jak miałam długie włosy 🙂
PRZEPIĘKNE!!! Kiedyś moja babcia mnie tak czesała a mi szkoda było rozplatać takie piękne warkocze i nosiłam je po dwa, trzy dni 😉 wyobraź sobie, jak wtedy wyglądały 😉
He he, wyobrażam 😀 Ja też czasem córę zaplatam popołudniem i żal mi psuć na spanie 😉 Na szczęście mało wierci się w nocy 😉 Ale po zajęciach z gimnastyki no po prostu muszę rozplątać, buhaha 😀 😀 😀
No to już jest majstersztyk. Głęboki szacun!
Dziękuję 😀
Ja nie kminię jak Ty to robisz 🙂
Powoli od początku do końca 😛 😉 😀
Oj, gdybym jak choć w połowie była tak zdolna to moja córka nie chodziłaby wiecznie w kucykach albo fryzurze matek “na ananasa” 😀
Tak to się nazywa? “Na ananasa”?? DOBRE! 😀 😀 😀