Maleńkimi kroczkami wracamy do zorganizowanych zajęć sportowych, w tym nauki pływania w profesjonalnej szkółce na jednym z bydgoskich basenów, Astorii. Jak większość rodziców długowłosych dziewczynek i ja stanęłam przed niemalże największym problemem towarzyszącym takim zajęciom – jak tu ogarnąć ich włosy?! Szczególnie, że tegoroczna wiosna wcale nie rozpieszcza, na zmianę wieje i leje, a i nie każda fryzura nadaje się pod obowiązkowy czepek. Dlatego też, w ramach sympatycznej współpracy z naszą szkółką “POWER SWIM”, narodził się pomysł na cykl upięć idealnych na basen – i dla fryzjerskich laików, i dla tych bardziej ambitnych. 😉
Zatem jeśli i Wam brakuje inspiracji – śmiało, przewijajcie niżej! Coś prostego, coś trudnego – coś dla każdego… 😀
UPIĘCIA POD CZEPEK, cz.1.
Poniżej znajdziecie krótkie opisy trzech upięć nadających się pod czepek, z podziałem na stopień trudności, oraz z zaznaczeniem najważniejszych ich zalet jak i (by być sprawiedliwym) wad. Zdjęcia przedstawiają wszystkie etapy fryzurki – przed założeniem czepka, pod nim, i już po zdjęciu (od razu po zajęciach, jeszcze w przebieralni 😉 ).
W ofercie szkółki POWER SWIM jest możliwość nabycia nieprzemakalnych, silikonowych czepków – takich też używamy podczas zajęć, dzięki czemu dziewczynki po wyjściu z basenu mają niemal suche włosy. Pamiętajcie, że po czepkach tzw. “materiałowych” włosy (i fryzurki) mogą zachować się inaczej niż w opisie.
♡♡♡
Emma i MINI KOCZEK
DLA POCZĄTKUJĄCYCH
Jednym z najprostszych i najszybszych koczków na włosy średnie i długie, jest ten zrobiony z warkocza na kitce. Zaczesujemy włosy wysoko, wiążemy mocno miękką, szeroką gumką (bez metalu na łączeniu!), z kucyka zaplatamy warkocz, zabezpieczając go małą/mini gumką. Warkocz oplatamy wokół kitki, i albo nakładamy jeszcze jedną gumką, albo ewentualnie (w przypadku grubych i ciężkich włosów) pomagamy sobie wpinając kilka wsuwek. I już – bez stresu o nadmiar włosów po prostu nakładamy czepek.
💡 Kok z warkocza – fotoinstrukcja KLIK KLIK
–> Zalety: szybka i prosta fryzurka, na każdy rodzaj dłuższych włosów
–> Wady: przy delikatnych lub puszących się włosach, po zdjęciu czepka istnieje duża szansa na artystyczny bałagan… 😉 Pamiętajmy również, że nie każdy czepek jest “nieprzemakalny”, a ściąganie mokrej gumki z włosów “na siłę” nie jest ani przyjemne, ani zdrowe…
♡♡♡
Lena i DWA WARKOCZE HOLENDERSKIE,
DLA ŚREDNIOZAWANSOWANYCH
Warkocze holenderskie (tak zwane “bokserskie”) to świetne rozwiązanie w przypadku większości fryzur sportowych. W wersji “pod czepek” powinny lekko skręcać do środka głowy i kończyć się na wysokości wyższej kitki (innymi słowy, nie prowadzimy ich aż do karku). W zależności od długości włosów, luźne końce układamy na części “dobieranej” i całość sprawnie chowamy pod czepek.
💡 Warkocz holenderski – fotoinstrukcja KLIK KLIK
–> Zalety: dobrze zaplecione warkocze holenderskie mocno trzymają włosy bez względu na to, czy zmokną czy też nie 😉 Najczęściej wytrzymują na głowie przynajmniej kilka dni (można je również zapleść na “długo” przed zajęciami pływania), a po rozpuszczeniu zmieniają się w piękne fale.
–> Wady: poprawne ich zaplecenie wymaga pewnej wprawy oraz poświęcenia odrobiny więcej czasu…
♡♡♡
Laura i WARKOCZ DOOKOŁA GŁOWY,
DLA AMBITNYCH
Ta fryzurka to prawdziwy hit, czy to przy eleganckich wydarzeniach, czy podczas wakacyjnych wyjazdów, czy – między innymi – podczas nauki pływania. Wygląda na bardzo skomplikowaną, a w rzeczywistości wymaga tylko dwóch rzeczy: umiejętności zaplatania warkocza francuskiego (“zwyczajnego dobieranego”) i… wprawy. 😉 A jak już podejmiecie wyzwanie i spróbujecie swoich sił w tym uroczym zakrętasie, pamiętajcie by w wersji “pod czepek” nie zaplatać warkocza zbyt blisko czoła/karku, tak, by cała fryzurka efektowanie się pod nim zmieściła. 🙂
💡 Warkocz pół-dobierany na okrągło – fotoinstrukcja KLIK KLIK
–> Zalety: Świetnie trzyma włosy, choć po zdjęciu czepka mogą “lekko puścić” końcówki włosów (co można uratować wsuwką i odrobiną lakieru 😉 ). Fryzurka idealnie wpasowująca się pod kształt czepka, a efekt po rozpuszczeniu włosów? Po prostu WOW!!
–> Wady: No cóż… najpierw trzeba przysiąść i przećwiczyć 😉
♡♡♡
A na koniec, z przyjemnością dzielę się z Wami ujęciami z naszych zajęć – a wierzcie mi, są REWELACYJNE!! Jeśli jesteście z Bydgoszczy (i okolic) i szukacie szkółki pływackiej dla Waszych dzieci (bądź wodnych zajęć dla siebie) koniecznie zerknijcie na ofertę POWER SWIM –> KLIK KLIK <– warto im zaufać!!! 😀 😎