Dzisiejszą propozycję dedykuję Wszystkim, którzy przynajmniej od czasu do czasu mają gorszy dzień w czesaniu. Brak pomysłu, cierpliwości i łaskawości ze strony włosów – oj, to z pewnością może wytrącić z równowagi! Co więc zrobić, gdy bardzo chcemy, by nasza Księżniczka “wyglądała” a “nie wygląda nic a nic”? 😉 Proponuję skorzystać z rady, którą udzielam moim szkoleniowym Mamom, a zaprezentuję ją Wam na przykładanie
SMOKÓW – MINI BOMBEK
Potrzebujemy:
- szczotkę/grzebień do włosów
- 5 gumek do włosów
- 20-30 mini gumek do włosów
- spinkę – motylka
Tak naprawdę moja prosta rada składa się z dwóch części.
1. część – Kontrolowany Bałagan
Wiem, że większość z Was – Mamy praktykujące czesanie własnych pociech – z wielkim zapałem zabiera się za upinanie włosów, a potem, gdy sprawy się komplikują, rezygnuje ze zniecierpliwieniem. Co zrobić, gdy fryzura się psuje? Popsuć ją jeszcze bardziej! Tak, by efekt końcowy wyglądał jak zamierzony 😉 😀 Idealnym rozwiązaniem jest poluzowywanie włosów (niekoniecznie warkoczy!).
I tak: włosy dzielimy przedziałkiem na pół, a po obuj jego stronach wydzielamy po dwie równe części włosów. Każdą z nich wiążemy gumką do włosów – tak jak i resztę włosów.
Z każdej części tworzymy mini smoka na kwadratach. Fryzura prosta, tak naprawdę polega tylko na dobieraniu włosów do kitki i zakładaniu kolejnych gumeczek. Czy można mieć z nią problemy? Pewnie, że można! Dziecko się wierci, włosy się sypią, a czas nas goni. W rezultacie smoki wychodzą krzywe, a odległości między kiteczkami nierówne. Co robimy? Bombeczki! Każdą część między poszczególnymi gumeczkami ostrożnie rozciągamy tworząc efekt 3D. I tak, z prostego, płaskiego, krzywego, “niedorobionego” smoka, wychodzi nam coś oryginalnego i twórczego 😀
2. część – Odwrócenie Uwagi
Niezawodnym sposobem na poskromienie wścibskich spojrzeń (i niechcianych komentarzy) innych Mam (ja wiem – Wy takie nie jesteście! 😀 ) jest oryginalna dekoracja fryzury. My do naszych smoków dołączyliśmy spinkę – motylka od Manili (podobne można wygrać w toczącym się właśnie konkursie!!) i poważnie – bałagan na głowie Emci zdecydowanie zszedł na dalszy plan 🙂 Im większa, bardziej błyszcząca i niespotykana ozdoba – tym lepszy efekt odwrócenia uwagi! Do tego odpowiednia kreacja i już śmiało można “wyjść do ludzi” 🙂
A Wy jakie macie sposoby na gorszy dzień w czesaniu? 🙂
Genialne te minibombki, ale niestety na włosach mojej córki to niewykonalne 🙁
A dlaczego nie? 😉