Czasami wizje Laury dotyczące jej upragnionej fryzury zwalają mnie z nóg: “Mamo, zrób mi kolorową pisankę, wiesz, takie jajeczko z zygzaczkami!”. Mocne, prawda? Myślicie, że dałam radę? No cóż, tego do końca pewna nie jestem 😉 Najlepiej sami sprawdźcie 😀 Przed Wami
WIOSENNA PISANKA W KOSZYCZKU
Potrzebujemy:
- szczotkę/grzebień
- 3 mini gumki do włosów
- 4 gumki do włosów
- spinki typu “żabki“
- cienie do powiek
Zaczynamy od wydzielenia części włosów ze środka głowy, tworząc kształt jaja. Wydzielone włosy chwilowo związujemy gumką, po czym resztę włosów dzielimy mniej więcej na pół i też związujemy, na przykład w dwie kitki.
Rozpuszczamy włosy z jaja i dzielimy je na pięć części. I tak, licząc od góry:
- część związujmy z boku mini gumką
- część związujemy tymczasowo gumką do włosów
- część związujemy z boku mini gumką
- część związujemy tymczasowo gumką do włosów
- część związujemy z boku mini gumką
Teraz na części 2 i 4 zaplatamy warkocze dobierane, ze strony lewej do prawej. Oba kończymy mini gumką.
Widzicie już pisankę? 😉 Zostawiamy ją na razie i zaplatamy warkocz dobierany z pozostałych włosów – dookoła głowy. Zaczynamy z dołu, po prawej, kierując się w stronę lewą. Gdy dobierzemy włosy z przodu głowy i znajdziemy się po prawej stronie, stopniowo dodajemy kiteczki i warkocze z pisanki.
Gdy dobierzemy wszystkie włosy (w tym kiteczki i warkocze) czesanie kończymy zwykłym warkoczem na 3, prowadzonym z boku głowy. Związujemy go gumką.
No cóż, my nadal walczymy z krótkimi kosmykami włosów po grzywce, dlatego ozdobiłyśmy bok fryzury spinkami -żabkami. Nie dość, że za ich pomocą uczesanie będzie się zdecydowanie lepiej trzymało, to jeszcze ładnie ozdobiły nam koszyczek 🙂
Co nam zostało? Ach, tak! Kolory! 😀 Okazjonalnie “farbuję” dzieciom włosy, używając do tego… sypkich cieni do powiek 😉 Nie dość, że naprawdę mają minimalne znaczenie dla zdrowia włosów, to w dodatku bardzo szybko można je zmyć 😀
No to jak? Widać tą naszą pisankę, czy nie widać??? 😀 😀 😀