Ostatnia z tegorocznych inspiracji a’la Halloween – rzecz jasna do wykorzystania przy wielu innych okazjach 😉 Tym razem jest to kolejna wersja sportowych warkoczyków, ozdobionych zwykłym kawałkiem włóczki. Przed Wami zatem, nie taka znowu straszna
PAJĘCZYNA
Potrzebujemy:
- szczotkę/grzebień
- 7 gumek do włosów
- 5 mini gumek do włosów
- dość długi kawałek włóczki
- 1 długą wsuwkę do koka
- pajączki 😉
Zaczynamy od wydzielenia części włosów w kształcie koła, gdzie jego obwód zaczyna się na linii czoła po stronie jednej ze skroni. Wyodrębnione włosy wiążemy gumką do włosów, tak jak i resztę włosów (najlepiej dwiema, aby nie przeszkadzały w dalszym czesaniu).
Włosy z okrągłej części dzielimy na pięć jakby trójkątów, których czubki znajdują się w jednym punkcie tuż nad skronią. Każdą część wiążemy gumką.
Na każdym trójkącie, począwszy od czubków, zaplatamy warkocz holenderski. Przedłużamy je na 3-4 cm warkoczami na 3 i wiążemy mini gumkami.
Rozpuszczamy resztę włosów. Począwszy od czoła zaplatamy duży warkocz holenderski dookoła głowy, jednocześnie dobierając do niego pięć mini warkoczy.
Przygotowujemy włóczkę i wsuwkę. Jeden z końców niteczki zawiązujemy na wsuwce i, kierując jej zaokrągloną część pod włosy, przewlekamy włóczkę jak nitkę pajęczyny 😉
Pajęczynę tworzymy wykorzystując wszystkie warkoczyki, po bokach zakręcając pod nimi. Końcówki nitki wiążemy ostrożnie na warkoczyku, a nadmiar włóczki odcinamy nożyczkami.
Teraz wystarczy dodać pajączki, wskoczyć w odpowiednią kreację i… ta dam! Przebranie gotowe 😀 😀 Wesołego Halloween!! 😀 😀 😀