Laura – upięcie na I Komunię

Obecnie, z powodu korono-szaleństwa, naprawdę różnie jest z komuniami. Podejrzewam jednak, że jak już wszystko (nareszcie!) się uspokoi, również cała komunijna procedura wróci do swoich standardów – czyli masówek wyprawianych około godzin 10:00-11:00. Dla mnie, ze względów typowo technicznych, nie jest to atrakcyjne rozwiązanie – no bo ile można uczesać dziewczynek w ciągu tych kilku godzin porannych? Właśnie… Dlatego też coraz więcej rodziców decyduje się na czesanie wieczorne, w dzień poprzedni. Jako przykład takiego czesania udostępniam Wam zdjęcia mojej osobistej Laury, z ostatniego komunijnego “wypadu” nad morze. Cała uroczystość miała miejsce w sobotę, my już jechałyśmy w piątek popołudniem. Zanim jednak wyjechałyśmy, było czesanko. Po przyjeździe na kitę nałożyłyśmy papiloty, a poranne loki podpięłyśmy kilkoma wsuwkami. Prezentowane zdjęcia obejmują już efekt końcowy, z soboty. Jak widzicie – warkocze przetrwały niemalże nienaruszone. I gdyby nie po-komunijna tona piasku z nadmorskiej plaży (czyt. przymusowe mycie głowy) byłyby pewnie i do dziś. 😉 😀 😎 

Facebooktwitterredditpinterestlinkedinmail

Dodaj komentarz

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.