Ewelina – kolorowy zygzak

Wczoraj pisałam Wam o czesaniu sympatycznej Zosieńki, którą czesałam na wesele. Nie była to jednak jedyna fryzura, którą wykonałam w dniu wczorajszym – kolejna w kolejce “ustawiła się” jedna z moich warsztatowych… Mam 😀 Wiem, wiem – nie mam zbyt wielkiej praktyki w czesaniu dorosłych (naprawdę, póki co nie liczcie na mnie w robieniu wymyślnych koków opartych na tapirowaniu włosów! 😉 ), jednakże Ewelina to Mama – pomimo dorobku dwóch uroczych córek – duchem bardzo młoda i po prostu wiedziałam, że się dogadamy 😀

W ten sposób powstała fryzura na wieczór panieński, oparta na zygzakowatym przedziałku – dwa warkocze holenderskie zakończone koczkami na gumkach. Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie to, że do koloryzacji użyłam kolorowego lakieru, na którego temat użytkowania nie wiedziałam nic a nic 😉 😛 Spray jest Eweliny, która też chciała dobrze – no a wyszło… bardzo zabawnie 😉 Spray zaczął – zupełnie niepożądanie – spływać po głowie tam gdzie nie powinien i sytuację ratowałyśmy wacikami i patyczkami do uszu 😀 😀

Na szczęście – jak przystoi na Matki z wieloletnim doświadczeniem z małymi dziećmi – ogarnęłyśmy temat sprawnie i bez większych szkód, kończąc fryzurę kolorowymi brokatami. Więc gdyby nie to, że opisuję Wam całą historię jako nauczkę na przyszłość (nigdy nie testujcie nowych gadżetów 5 minut przed wielkim wyjściem!!! 😉 ) nikt by się nawet nie domyślił 😉

Zresztą, zobaczcie sami! 😀

 

Droga Mamo – potrzebujesz uczesać

swoją Księżniczkę na specjalną okazję?

😀 Napisz, zadzwoń, skontaktuj się ze mną! 😀

Facebooktwitterredditpinterestlinkedinmail

Dodaj komentarz

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.