W pierwotnym planie mieliśmy dzisiejszą, sylwestrową!, noc spędzić na wspólnej zabawie z innymi, zaprzyjaźnionymi dorosłymi i ich dziećmi. Niestety – życie z małym astmatykiem jest pełne niespodzianek (niekoniecznie tych dobrych) i tak, naprawdę niespodziewanie odkryliśmy, że Emma ma… zapalenie płuc…! Zostajemy zatem w domu, co wcale nie oznacza, że w piżamach 😉 Na dowód przedstawiam Wam Laurę i jej
ELEGANCKIE UPIĘCIE Z OPASKĄ Z WARKOCZA
Potrzebujemy:
- szczotkę/grzebień
- 2 gumki do włosów
- 2 mini gumki do włosów
- 2 spinki typu żabki
- 10-15 wsuwek w kolorze włosów
- kilka koralików do włosów
- lokówkę
Zaczynamy od wydzielenia dość szerokiej części włosów wzdłuż całego czoła – na opaskę z warkocza. Wydzieloną część pozostawiamy rozpuszczoną, a resztę włosów dość wysoko, na gładko, związujemy w kucyka.
Dzisiejsza inspiracja bardzo ładnie prezentuje się z wypuszczonymi kosmykami z obu stron twarzy. Należy je jednak “przygotować” już teraz – wydzielamy zatem po niewielkim paśmie włosów mniej więcej nad skronią, i dla pewności (by ich nie schwytać w warkocz) spinamy je żabkami.
Zaplatamy opaskę. Warkocz holenderski, pół-dobierany (tylko ze strony czoła), prowadzimy od jednego ucha do drugiego, a końcówkę zaplatamy w warkocz na 3 i wiążemy mini gumką. Następnie dodajemy go do kucyka, nakładając kolejną gumkę/mini gumkę.
Za pomocą lokówki zakręcamy wszystkie pasma włosów z kucyka w delikatne spiralki. Pamiętajmy również o pasmach wypuszczonych z przodu głowy i ewentualnych pasemkach nad karkiem!
Loki rozkładamy wokół gumki i jak najdyskretniej przypinamy wsuwkami. Tworzymy napuszony kok z kręciołków 😉
Warkocz możemy ozdobić koralikami do włosów. Już niedługo pojawi się recenzja z nimi w roli głównej 😉 😀
Na sam koniec wskakujemy w sylwestrową kreację i, mimo pewnych niedogodności, zaczynamy prawdziwy bal 😉 😀 Ja się naprawdę nie chwalę, ale mam pod dachem prawdziwą, małą księżniczkę 😉
!!! SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU !!!