Ależ Was zaniedbałam z fotoinstrukcjami… Na szczęście (dla Was 😉 ) piękne lato nareszcie odpuściło (połowa października – wow!!), zdecydowanie więcej czasu będziemy spędzać w domu (a nie w słonecznych plenerach) – zatem i nowe inspiracje mają o wiele większe szanse pojawiać się na stronie 😉 Po przerwie wracamy z fryzurką, którą ostatnimi czasy zachwycają się moje znajome. A że totalnie nie wiedziałam, jak ją nazwać, 😉 przed Wami:
DWA WARKOCZE NA DWA X
Potrzebujemy:
- szczotkę / grzebień do włosów
- 6 gumek do włosów
- ewentualnie dwie mini gumki
Zaczynamy od podzielenia włosów prostym przedziałkiem na pół. Jedną z części wiążemy tymczasowo gumką do włosów. Drugą dzielimy w poprzek kolejnymi dwoma prostymi przedziałkami:
- najpierw na wysokości ucha ku górze głowy
- następnie nisko, na wysokości ucha, równolegle do linii barku.
Każdą z wydzielonych części wiążemy tymczasowo gumką do włosów. W ten sam sposób dzielimy drugą stronę głowy.
Mamy przygotowaną głowę do zaplatania – czas na warkocze! 🙂
Rozpuszczamy trzy kiteczki: przednią prawą, środkową lewą i tylną prawą. Począwszy od przody, po skosie, zaczynamy zaplatać pierwszy warkocz holenderski. Prowadzimy go od strony skroni w kierunku krzyżujących się przedziałków.
Po dobraniu wszystkich włosów z pierwszej części, przechodzimy płynnie do części środkowej – po drugiej stronie głowy. W trakcie dobierania z niej włosów, staramy się prowadzić warkocz na półokrągło, tak, by w połowie części zakręcił w stronę ostatniej rozpuszczonej kiteczki. Następnie dobieramy i z niej włosy. Warkocz możemy przedłużyć warkoczem na 3 i związać końcówkę gumkę.
Teraz czas na drugi warkocz. Rozpuszczamy pozostałe kiteczki i ponownie zaczynając od przedniej, zaplatamy symetryczny warkocz holenderski. Pamiętajmy, że będzie krzyżował się z tym pierwszym w dwóch miejscach, od góry, jakby kładąc się na nim.
I… to już koniec 😉 Dwa warkocze są? Są! Krzyżują się w dwóch miejscach tworząc podwójny X? A pewnie, że tak! Nadadzą się do przedszkola / szkoły / zawody / obiad do babci? No ba! 😀 Niejedna babcia sama by takie dobierańce chciała 😉 Co nie? 😀 😀