Warkocz francuski (czyli taki “normalny dobierany” 😉 ) to upięcie, które wybierane jest przez Was niemal najczęściej. Na jego naukę zdecydowała się również mama Ania, która nie miała wcale łatwego zadania. Jej modelka to okaz cierpliwość, jednak włoski ma nadal delikatne i łobuzerskie – uciekające takie 😉 Mimo tego poradziła sobie całkiem nieźle, i mocno wierzę, że każde nasze kolejne spotkanie zaowocuje w coraz to nowsze fryzurki. Warkoczowe, rzecz jasna 😉 😀