Uroczystości przyjęcia I Komunii Św. najczęściej odbywają się do południa. I choć moje śliczne małe Modelki zaczynam już czesać od szóstej rano – nie jestem w stanie spotkać się z Wami wszystkimi 🙁 Są jednak Mamy, które całkiem nieźle radzą sobie z grzebieniem i włosami własnej latorośli, i wystarczy je tylko odrobinę zainspirować, by wyczarowały cuda na “komunijnych” główkach córek. To właśnie, między innymi, dla nich odbywają się sezonowe warsztaty z komunijnego czesania dzieci. 🙂 🙂
W ostatni piątek z takich warsztatów skorzystała ciepło uśmiechnięta Mama Lucyna, która, uzbrojona już w komunijny wianek, przećwiczyła pół-dobierane serduszko, plecionkę, kok z warkocza a nawet zakręcanie loczkowych spiralek. Mocno wierzę, że w tym ważnym dniu wyczaruje na długich włosach Mai coś naprawdę ładnego! Bez względu na co się, w rezultacie, zdecyduje 😀
Pani Olu bardzo dziękujemy za piątkowe warsztaty…Dowiedziałam się jak przygotować włosy do ułożenia fryzurki i co zrobić by potem ją jak najdłużej utrzymać, jakim grzebieniem najlepiej pracować, kręcenia loczków, no i w końcu super pomysły na uczesania…A na koniec nie mogłam odciągnąć córki od ciekawych ozdóbek na głowę, których Pani miała mnóstwo Jestem niezmiernie wdzięczna…Maja powiedziała gdy wyszłyśmy “Fajna była ta pani, pójdziemy tam jeszcze kiedyś ?”…No i to chyba najlepsze podsumowanie…Oczywiście pochwalimy się fryzurką, zrobioną na przyjęcie…
Raz jeszcze bardzo, ale to bardzo dziękuję za tak miłe słowa!! One naprawdę motywują do dalszych działań! 😀 😀 😀