Niekiedy na warsztatach trafiają się Modelki nie dość, że w tym samym wieku, to jeszcze o prawie identycznej objętości i długości włosów. Tym razem było zupełnie inaczej! Jedna grzywka, jedna krótka fryzurka, jedna objętość równa sumie trzech innych itd. Totalny misz-masz! Takie spotkania wymagają dodatkowej energii i różnej drogi kontynuacji szkolenia – np. długie włosy są idealne na koczki, a krótkie na warkocze na krótkich włosach. Mimo pewnych niedogodności z uciekającymi lub plączącymi się kosmykami wszystkie Mamy bardzo się starały i mocno wierzę, że fryzurki przećwiczą na spokojnie w domu, tworząc prawdziwe małe arcydzieła!

Drogie Mamy – mam nadzieję, że z większością Was się jeszcze spotkam, bo potencjał w Was drzemiący koniecznie trzeba rozwijać 😀

A Mamie Karolinie i jej osobistej Modelce życzę pomyślności w nowym miejscu zamieszkania – świetnie się z Wami dziewczyny bawiłam na wszystkich warsztatach! 😀