Kolejna propozycja na krótsze włosy, co by trzymać psotne kosmyki z dala od wchodzenia w oczy 😉 Bez zsuwających się spinek, za to z dekoracyjnym warkoczem dobieranym w formie opaski do włosów. U nas taka fryzura sprawdza się bardzo dobrze i wytrzymuje długie godziny na głowie Emmy. Dlatego też z czystym sumieniem polecam Wam
WARKOCZ – OPASKĘ
W WERSJI MINI
Potrzebujemy:
- szczotkę/grzebień
- gumkę do włosów
- ewentualny element dekoracyjny
Zaczynamy od poprowadzenia przedziałka po jednej ze stron głowy (u mnie – po lewej). Jeśli włosy Waszej córki lubią się psocić, wszystko na lewo od przedziałka przypnijcie spinką. Na szczęście włosy Emmy są po rozczesaniu dość grzeczne 😉 dlatego też od razu mogłam wydzielić dość szerokie pasmo z prawej strony przedziałka, nad czołem. To na jego bazie będziemy pleść warkocz – opaskę.
Wydzielone pasmo dzielimy na trzy i, stojąc z boku dziecka, zaczynamy pleść warkocz dobierany. Prowadząc warkocz pamiętajmy, aby nie dobierać zbyt wiele włosów – starajmy się nadać warkoczowi kształt opaski, kończąc go w okolicy ucha. Koniec zaplatamy w podstawowy warkocz na 3 i wiążemy gumką do włosów.
Teraz wystarczy delikatnie rozczesać pozostałe włosy i dodać ewentualny element dekoracyjny. Mam nadzieję, że Wam wyszło i już nic nie zakłóca spokoju oczu Waszych pociech 😀 Udało się? 😉
Jej jak cudnie! u nas włosków jeszcze brak, czekam z niecierpliwością!
Trzymam kciuki za szybki wzrost 😉 😀
Bardzo fajna, prosta fryzura. Moja Ala ma rok i myślę, że już wystarczająco włosów jak na tę fryzurę. Super, że pojawia się tu coraz więcej propozycji na upięcia dla młodszych dziewczynek.
No tak – moja młodsza modelka bardzo długo walczyła z ospą. Ale teraz jest już w pełnej gotowości by służyć swoimi “piórkami” 😉 😀
Ojej jak uroczo 🙂 Sama miałam kiedyś taką fryzurę i muszę przyznać, że czułam się z nią wspaniale.
😀 😀 😀