Moje dziewczyny uwielbiają sukienki! Każda z nich ma swoje ulubione i za każdym razem przeżywamy mini koszmar, gdy zaczynają z nich wyrastać 😉 Jedną z takich kreacji jest ulubiona kiecka Laury – różowa w gwiazdki. Bez dwóch zdań jest to nr 1 w rankingu Laury – jestem tego pewna tak bardzo jak tego, że po wakacjach sukienka będzie już… za mała (o zgrozo!). Dlatego też aktualnie sukienka jest noszona przy wszystkich możliwych okazjach – a jak i okazja, to i fryzura 😀 Dziś przedstawiam Wam:
OPASKĘ Z DWÓCH WARKOCZY HOLENDERSKICH
PÓŁ-DOBIERANYCH
Z GWIAZDKAMI
Potrzebujemy:
- szczotkę/grzebień
- 2 gumek do włosów
- 2 mini gumek do włosów
- kilka spinek typu “żabki“
- kokardę do włosów
Zaczynamy od wydzielenia części włosów ze środka głowy, w kształcie sporego koła. Najłatwiej jest najpierw podzielić włosy przedziałkiem na pół, a potem po każdej jego stronie wydzielić połówkę koła. Wydzielone koło związujemy tymczasowo gumką (gumkami) do włosów.
Zaplatamy pierwszy warkocz holenderskie – czyli odwrotnie dobierany. Wydzielamy trzy pasma nad karkiem i na ich bazie prowadzimy warkocz dookoła głowy, z wszystkich rozpuszczonych włosów – tym razem dobieramy je tylko z jednej strony, zewnętrznej! Przedłużamy go kilka centymetrów warkoczem na 3 i wiążemy mini gumką.
Rozpuszczamy część włosów w kształcie koła i postępujemy jak na początku czesania – dzielimy włosy na pół i wydzielamy dwie połówki mniejszego koła. Tak, by na zewnątrz jego pozostały włosy przeznaczone na drugi warkocz holenderski.
Zaplatamy drugi warkocz odwrotnie (pół-) dobierany, zaczynając go powyżej początku pierwszego. Również prowadzimy go dookoła głowy, dobierając wszystkie rozpuszczone włosy (ze strony zewnętrznej), przedłużamy warkoczem na 3 i wiążemy mini gumką.
Rozpuszczamy kitkę, zaczesujemy ją na gładko ku tyłowi głowy, pod spód dodajemy warkoczyki i razem wiążemy gumką do włosów.
Teraz czas na dekorację. Na kitkę nakładamy spinkę – kokardę, a drugi warkocz holenderski ozdabiamy “żabkami”. My wybrałyśmy spineczki w kształcie gwiazdek, które idealnie pasują do błyszczącego wzoru sukienki.
Jakiś czas temu jedna z “cioć” 😉 prosiła mnie o fryzurę w formie opaski do włosów – co by połapać niesforne kosmyki z odrastającej grzywki. Myślę, że takie uczesanie nada się idealnie 🙂 Nawet, jeśli nie wykorzystamy go do ulubionej sukienki 😉
A Wasze córy mają ulubione kreacje? A może fryzury? 😉 😀