Odżywki a włosy dziecka

💖 Wpis powstał ze współpracy z Sylwią 💖


My – dojrzałe kobiety – pielęgnując włosy zazwyczaj nie kończymy na dobraniu odpowiedniego szamponu. Nic dziwnego – większość szamponów (również tych z aptek) występują w seriach i zestawach, razem z dopasowanymi odżywkami, olejkami, jedwabiem i serum. Trochę po profesjonalnej opinii, a trochę metodą prób i błędów, w końcu udaje nam się trafić na produkt odpowiedni dla naszego typu włosów. Jak to jednak jest z dziećmi? Czy powinniśmy eksperymentować z doborem odpowiedniej odżywki? Czy w ogóle możemy ją stosować? I jaki naprawdę wpływ wymienione specyfiki mają na delikatne włosy dziecka? Na te i inne pytania odpowiedziała mi Sylwia. I to dzięki jej profesjonalnej wiedzy mogłam dla Was napisać kolejny rozdział w mamusiowym poradniku 😉 Serdecznie zapraszam!

♥ CO TO JEST ODŻYWKA DO WŁOSÓW?

Odżywka do włosów – to jeden z produktów pielęgnacyjnych, którego celem jest ochrona włosów przed uszkodzeniem oraz regeneracja zniszczonych włosów i zapobieganie dalszym uszkodzeniom. Czyli innymi słowy – szampon przede wszystkim myje (czyści) włosy, za to odżywka odpowiada za ich ochronę przed promieniami UV, zanieczyszczeniami, spaleniem mechanicznym (suszarką, lokówką, prostownicą itp.), zmiękcza włosy, zatrzymuje w nich wilgoć, wygładza je oraz pomaga w ich szybszym powrocie do zdrowego wyglądu.

♥ JAKIE ODŻYWKI MOŻEMY ZNALEŹĆ?

Wyróżniamy następujące rodzaje odżywek do włosów:

  • nawilżająca, do włosów suchych i zniszczonych,
  • po trwałej ondulacji,
  • do farbowanych włosów, chroniąca połysk,
  • do włosów z łupieżem,
  • do włosów przetłuszczających się,
  • do włosów normalnych,
  • wzmacniająca, do włosów cienkich, osłabionych i wypadających,
  • kondycjonująca, do włosów mających skłonności do rozdwajania się i łamania,
  • regenerująca (odbudowująca) do włosów zniszczonych wielokrotnymi zabiegami chemicznymi.

(źródło: klik)

♥ CZY MOŻEMY STOSOWAĆ ODŻYWKI U DZIECI?

Wszystko zależy nie tyle od rodzaju włosów dziecka, ale przede wszystkim – od jego wieku. Im później zacznie się je stosować, tym lepiej. A używając stwierdzenia “im później“, sugeruje się nawet od ósmego roku życia…

Do prawidłowego rozwoju i wzrostu włosów wystarczy dobrze dobrany szampon. Kilkuletnim dziewczynkom włosy uwielbiają się kudłacić, dlatego w tym wypadku raczej powinno się zainwestować w preparat, który pomoże „przeżyć” rozczesywanie i zapobiegnie urazom mechanicznym włosów.

Nie ma jednak stuprocentowych zakazów używania odżywek u dzieci. Niektórzy rodzice tylko w nich widzą ratunek dla włosów swoich pociech. Jeśli jesteście w tej grupie rodziców pamiętajcie, aby po ich stosowaniu bacznie przyglądać się włosom swoich pociech. Niepokojącym znakiem będzie, na przykład, pojawienie się pojedynczych siwych włosów czy nadmierne ich wypadanie – wtedy koniecznie skonsultujcie się z lekarzem. Jeśli skóra dziecka ma jakieś problemy (wypryski, swędzenie itp.) konieczna jest konsultacja z dermatologiem.

♥ JAKĄ ODŻYWKĘ WYBRAĆ?

Domyślam się, że Wasze dzieci nie noszą jeszcze trwałej a włosy farbują raczej dżemem i ketchupem, ewentualnie plakatówkami 😉 Dlatego też wybierając odżywkę dla dziecka skupmy się na takiej, która nie obciąży za bardzo jego włosów. Dobrym rozwiązaniem są odżywki w spray’u lub w postaci delikatnego mleczka, które nakłada się na wilgotne (po myciu) włosy, a następnie (dokładnie!) spłukuje. Pamiętajmy też, aby odżywkę nakładać na włosy (najlepiej końcówki), a nie na skórę głowy!

Dobrym rozwiązaniem jest stosowanie odżywek typu Natura Siberica. Jest to odżywka ułatwiająca rozczesywanie z ekstraktem z fiołka i malwy, dla dzieci powyżej pierwszego roku życia. Często uczulający składnik zapachowy (Parfum) ma na samym końcu (to bardzo ważne!), a inne jej składniki nie powinny (co nie znaczy, że tego nie zrobią) uczulać. Ma w sobie także (i to już na czwartym miejscu!) Distearoylethyl Hydroxyethylmonium Methosulfate – humektant, zmiękczacz, substancję zapobiegająca elektryzowaniu włosów (co wiele potencjalnie wybierających go matek bardzo uszczęśliwi – ich córki w końcu będą miały ujarzmione włosy 😊).

♥ CZY MOŻNA SAMEMU ZROBIĆ ODŻYWKĘ?

Można 😀 I tu, dzięki uprzejmości Sylwii, dzielę się z Wami jej przepisem na zdrową odżywkę dla mamy i dziecka 😀

Skład:

  • 1 jajko
  • 3 łyżki oleju (lniany, z pestek winogron, z awokado lub z nasion bawełny)
  • łyżka płynnego miodu

Całość należy razem wymieszać, nałożyć na lekko wysuszone ręcznikiem włosy, a po 15 minutach spłukać. Niestety, po takich własnoręcznie przygotowanych odżywkach włosy nie będą się rozczesywać aż tak dobrze jak po tych sklepowych. Mimo (a może właśnie dlatego?), że domowe odżywki są zdrowsze – jednocześnie pozbawione są detergentów i wszelkich ulepszaczy.


Już wkrótce pojawią się kolejne porady dotyczące czesania, pielęgnacji i strzyżenia małych dzieci. Jeśli jednak masz pytanie dotyczące tego tematu zachęcam do pozostawienia komentarza – na pewno na nie odpowiemy! 😀

Facebooktwitterredditpinterestlinkedinmail

24 myśli na temat “Odżywki a włosy dziecka

  1. Bardzo ciekawy tekst 🙂 Domowe sposoby to super pomysł! Pamiętam, że gdy byłam mała mama mi wcierała w skórę głowy sok z czarnej rzepy, żeby włosy się wzmocniły. Nie wspominam tego najlepiej, ale podobno było skuteczne 😉

  2. Ja jestem właśnie za tym, aby jak najpóźniej wprowadzać takie rzeczy. Dzieci mają zazwyczaj piękne włosy i dodatkowa chemia może je tylko niszczyć.

    1. Zazwyczaj tak, ale rozumiem mamy dzieci z włosami mocno puszącymi się czy plączącymi z byle powodu – że wtedy szukają różnych alternatyw 😉

  3. A ja mam pytanie do eksperta…
    Coś (preparat,masaż) co wspomoże wzrost włosów u dziecka? Córki a zwłaszcza starsza mają dość wyraźne zakola,rosną tam włosy ale jest ich niewiele,sa cienkie i dużo krótsze od reszty

    1. Pytałam się już Natalii przy innej okazji – ale mam nadzieję, że i Sylwia rozwinie temat 😉
      Tak czy owak ja informacje posiadam takie:
      1. Zakola to problem genetyczny
      2. Czasem włos nie może się przebić przez skórę, bo ta jest zanieczyszczona/pory zapchane np. kremami i innymi maziajami
      3. Istnieje metoda pobudzania/odblokowywania porów skóry z włosami (specjalne urządzeni + środki pielęgnacyjne), ale nie słyszałam jeszcze, żeby stosowano ją na dzieciach.

    2. To i ja się wypowiem 🙂 istnieje wiele preparatów by pobudzić włosy do wzrostu, przynajmniej tak zapewniają marki, które mają w swoim asortymencie ampułki i wcierki (pisze tu o tych dla osób dorosłych, nie dzieci). W każdym z tych preparatów jest zawsze jeden i ten sam punkt, bardzo istotny: masuj skórę głowy minimum 15 minut! 90% działania ampułek to masaż skóry głowy, który pobudza krążenie krwi i jednocześnie ulepsza porost włosów. Wiele jednak zależy od uwarunkowania genetycznego, którego – jeszcze – nie zbyt możemy zmienić 🙂

    3. W jakim wieku są córki? Może zaproponuj im codzienny masaż skóry głowy. Codziennie każdej prze minimum 15 minut, przez co najmniej 31 dni. A raz lub dwa w tygodniu masaż z jakimś naturalnym olejem (lniany,z awokado, z nasion bawełny) ja kupuję przez internet, są bardzo wydajne. Pamiętaj tylko, że po użyciu olejku zawsze trzeba umyć włosy, by nie zatykał porów. Poza tym może wybierz się do trychologa (lekarz od włosów), który spojrzy swoim eksperckim okiem i coś więcej doradzi 🙂

      1. Starsza 4lata-tu najmocniej widać,mlodsza dopiero rok i są niewielkie. Od poczatku włosy intensywniej rosna im na czubku głowy,taki irokez trochę. Poprobujemy z masażem☺

      2. Żadnych odżywek nie stosuję u starszej. Jeśli genetyka to dziadka i pradziadka wina bardziej tego drugiego bo kuzynowie też obdarzeni zakolami

  4. A ja polecam wszystkim mamom cudowną odżywkę “Hot Tot” (dostępna w sklepie internetowym). Włosy moich smyków są po niej miękkie i lśniące. Jesteśmy od niej uzależnienie 🙂

  5. My wolimy delikatne odżywki nie obciążające delikatnych włosów dziecka. Naszymi uluibionymi kosmetykami do ich pielęgnacji sa kosmetyki apteczne Wax Pilomax. Serdecznie polecam. Są wydajne, łatwe w aplikacji, fajnie się pienią. Polecam

  6. A jakie preparaty są najlepsze, by przetrwać etap plączących się włosów u 3,5-latki? Mała ma dość cienkie włosy i potwornie się kołtunią z tyłu głowy (zwłaszcza po nocy). Bardzo się też puszą. Mamy szczotkę tangle teezer, myjemy szamponem jakimś eko-bio od 3. roku życia, ale to nie pomaga. Chyba potrzebujemy jeszcze czegoś, co ułatwi nam rozczesywanie. Co byście poleciły? Coś maksymalnie nieinwazyjnego dla 3,5 letniej dziewczynki. Z góry dziękuję!

    1. Szczotki tt podobno jednak nie sa takie dobre.. tez je stosowalam u siebie i u dziecka, niszcza wlosy… tez mam ogromny problem z wlosami dziecka, myje bardzo lagosnym szamponem bez sls i innych, czasem stpsuje “dorosle” odzywki a czasem robie domowe maski, np. Z miodu, oliwy itp.na konoec daje olejek. No i olejowanoe naturalnymi olejamo co jakos czas.

Dodaj komentarz

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.