Zdjęcia z cyklu “odcisk palucha na obiektywie” 😉 W dodatku “czarnulki”… 😕 Marzy mi się kasy jak lodu (a wierzcie mi, rzadko rozmrażamy lodówkę 😉 ) – tylko po to, by na stałe mieć przy sobie profesjonalnego fotografa 😉 😎 😛 Jakby nie było, przed Wami cudowna Monika w upięciu na wesele brata, które osobisty mąż określił mianem “petardy” 😉 😀 W dodatku bardzo trwałej, kilkudniowej petardy 😉 😀