Mirosława – próbne upięcie ślubne

Miał być warkocz. I lok. I naturalnie. I delikatnie. Ale jednak ślubnie i elegancko 😉 Nikt nie mówił, że będzie łatwo 😉 😉 😀 W dodatku cudna Mirka tak jak jest delikatna i skromna, tak zupełnie inaczej ma się sprawa z jej włosami… Losie jedyny, pół miasta by mogła nimi obdarować i nadal by było co czesać. Jednak nie są one zbyt długie, co stanowi trudną kombinację – masa prostych, ciężkich i lśniących włosów to wcale nie taka prościzna 😉 Ale dałyśmy radę. Mirka była wręcz anielsko cierpliwa, a ten uśmiech…. Ten uśmiech mówi wszystko! 😀 😀 😀 😀 😀

Ps. Dzisiejsza fryzura się nie zmarnowała – zmieniłyśmy dekorację na koraliki i własnie w tej chwili Mirka bawi się na swoim wieczorze panieńskim. Sprytna ta moja przyszła Panna Młoda, co nie? 😉 😎 

Facebooktwitterredditpinterestlinkedinmail

Dodaj komentarz

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.