Julia – upięcie komunijne

Z czesaniem komunijnym zazwyczaj jest tak, że nigdy do końca nie wiem co będę czesała. 😉 Oczywiście są przypadki, gdy dziewczynki mają włosy z grupy “trudnych” i ich mamy decydują się na upięcia próbne. Najczęściej jednak umawiając się z mamą dostaję przykładowe zdjęcia, potem spotykamy się z główną zainteresowaną a ona… ma zupełnie inne spojrzenie na całą fryzurkową sprawę. 😉 Z Julcią nie umawiałyśmy się wcześniej na konkrety, za to od razu było wiadomo czego ma nie być – warkoczy. Mama pokazała mi zdjęcie, ozdóbki i do dzieła. I takie konkrety bardzo lubię – poważnie, takie postawienie sprawy skraca czas czesania nawet o połowę!! Zdziwiła się jednak panna Julcia gdy warkocz jednak zasugerowałam – jako bazę do ozdobionego koczka. Nie protestowała jednak nic a nic, ufając mojej opinii – a gdy zobaczyły się i w lustrze i na zdjęciach? Ten warkocz to był strzał w dziesiątkę, co tu kryć. 😉 😀 😎 

Facebooktwitterredditpinterestlinkedinmail

Dodaj komentarz

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.