W ostatnią sobotę po raz kolejny miałam możliwość pomóc podczas biegowej imprezy charytatywnej dedykowanej Angelice. I chociaż mój “finansowy” udział to kropla w morzu potrzeb tej uśmiechniętej i dzielnej młodej kobiety – dzień uważam za bardzo udany! Biegacze dopisali, pogoda powstrzymała się od deszczu 😉 , organizatorzy dali z siebie wszystko (z mojej strony należy się ze sto uścisków Ewelinie, która cierpliwie i życzliwie zniosła moje wiosenne “zakręcenie” 😉 ) a i kilka sympatycznych głów opuściło park w nowych fryzurkach 😉 Jestem ciekawa, czy znajdziecie się na zdjęciach? 😎
Mocno wierzę, że w końcu nasze starania przyniosą zamierzone efekty i już nie będziemy “musieli” się spotykać w takich okolicznościach – chyba, że tylko dla przyjemności 😀 😀