Moja starsza modelka kończy dzisiaj… 5 lat! Do przedszkola wymyśliła sobie fryzurę, którą ledwo uchwyciłam w palcach – a co dopiero mówić o sfotografowaniu 😉 ! Dlatego też, jakby trochę w zamian, przedstawiam Wam równie efektowne (a zdecydowanie prostsze w wykonaniu 😉 ) warkocze dobierane plecione na odwrót – na zewnątrz, czyli:
DWA WARKOCZE HOLENDERSKIE
Potrzebujemy:
- szczotkę/grzebień
- dwie gumki do włosów
Foto-instrukcję krok po krok, jak zapleść taki odwrotny warkocz dobierany znajdziecie tu: KLIK. Dzisiejsza propozycja w wykonaniu różni się tylko tym, że takich warkoczy musimy zapleść… dwa 😉
Zaczynamy więc od poprowadzenia równego przedziałka wzdłuż całej głowy. Jedną część włosów związujemy gumką (aby nam nie przeszkadzała w czesaniu). Na drugiej, jak najbliżej czoła, wydzielamy trzy pasma i na ich bazie zaplatamy pierwszy warkocz holenderski.
Warkocz pleciemy do końca włosów i związujemy gumką. Następnie rozpuszczamy drugą część włosów i pleciemy drugi warkocz holenderski.
Takie warkocze same w sobie wyglądają rewelacyjnie, ale możemy jeszcze trochę pogimnastykować nasze palce 😉 i związać je w całość. Na początek musimy ostrożnie rozpleść końce warkoczy, aż do karku. Powinniśmy otrzymać 6 pasm. Najprostszym rozwiązaniem (które Wam proponuję) jest zaplecenie ich w warkocz na 3. Żeby tego dokonać, musimy pogrupować włosy w 3 pary po dwa pasma. I to z nich zaplatamy mocny warkocz.
Która wersja bardziej się Wam podoba? Z wiązaniem w jeden warkocz, czy pozostawionymi dwoma? 😀
śliczności. Moja roczna córa ma trzy włosy na krzyż, a ja cierpię z tego powodu:(
Urosną 🙂 Wszystko w swoim czasie 😀
To była moja ukochana fryzura w czasach licealnych, niestety tylko jedna psiapsióła umiała ja wykonać 🙂
He he, też miałam ten problem. Dopiero na studiach znalazłam chętnych do namiętnych plecionek 😉 😀
Bardziej podoba mi się wykończenie na dwa warkocze, aczkolwiek nadal twierdzę, że nie zdołamy chyba opanować sztuki plecenia warkoczy, oczywiście poza takim klasycznym 😛
oj tam oj tam – małymi kroczkami do przodu 😀