Z Anetą spotkałyśmy się ponownie na tą samą fryzurkową kreację. Bardzo przypadła jej do gustu warkoczowa kita. Tym razem dodany syntetyk był z rodzaju “karbowanych”, przez co kita wydawała się jeszcze większa, taka “na bogato”. Mam nadzieję, że utrzyma się przynajmniej tak długo jak ostatnio. 😉 😀