Kilka wpisów temu mieliście okazję zobaczyć foto-instrukcję do innej wersji koka na warkoczu dobieranym, zrobionym na prostych, bujnych włosach Martynki. Dzisiejsza propozycja polega na tej samej zasadzie dzielenia  i plecenia włosów. Jednakże zmieniła się i modelka – tym razem możecie obejrzeć zakręconą główkę Julki 😉 – a także efekt końcowy. Ale zacznijmy od początku 😉

KOK NA WARKOCZU DOBIERANYM 

WERSJA DRUGA

Potrzebujemy:

• szczotkę/grzebień
• dwie gumki do włosów
• kilka wsuwek do włosów
• element dekoracyjny

Na początku musimy podzielić włosy na dwie części. Wydzielamy równe, dość szerokie pasmo z przodu, boku i tyłu głowy. Pozostałe włosy związujemy gumką mniej więcej na środku głowy. Z luźnego pasma wyodrębniamy trzy pasma i na ich bazie zaczynamy pleść warkocz dobierany.

Warkocz dobierany pleciemy w następujący sposób:

• z lewej strony dobieramy pasma z luźnych włosów
• z prawej strony dobieramy pasma z kitki, starając się, by dobierać je na około – po kolei (tak, aby po środku kitki zrobiło się małe wgłębienie)

Warkocz pleciemy dookoła kitki, a gdy skończą nam się pasma do dobierania kończymy czynność warkoczem na 3. Końcówkę związujemy gumką.

Cały urok tego koka polega na sprytnym schowaniu gumki (i końcówki warkocza) pod włosy. Jeśli wszystko dobrze zrobiliśmy powinniśmy zobaczyć jakby tunel z włosów – to tam delikatnie wpychamy zakończenie warkocza.

Aby kok wyglądał symetryczniej musimy się trochę pobawić wsuwkami. Raz, że powinniśmy na wszelki wypadek podpiąć schowaną końcówkę, dwa – naciągając gdzieniegdzie pasma włosów i odpowiednio je przypinając uzyskamy pełny kształt środka koka.

Według mnie takie uczesanie samo w sobie jest zachwycające (a już na główce malej królewny to w ogóle!), jednak nic nie stoi na przeszkodzie aby go trochę udekorować – na przykład wpinając ozdobne wsuwki do włosów. Prawda, że robi wrażenie? 🙂