Dzisiejszą inspirację lubię nie tylko w wersji dla dzieci. Sama równie chętnie tak się czeszę 😉 Zachęcam zatem wszystkie dziewczynki – i te małe i te duże 😉 – aby wypróbować
LUŹNE UPIĘCIE
Z OPASKĄ – WARKOCZEM
Potrzebujemy:
- szczotkę / grzebień do włosów
- 1 gumkę do włosów
- 1 mini gumkę do włosów
- 8 – 15 wsuwek w kolorze włosów
- kilka ozdobnych “żabek”
Zaczynamy od poprowadzenia krótkiego, prostego przedziałka od linii czoła. Nie musi być na środku głowy, ważne jednak, by nie był za głęboki.
Dość szerokie pasma z przodu głowy oddzielamy od reszty włosów (mniej więcej) prostym przedziałkiem. Z jednej strony, z okolic ucha, wyodrębniamy pasmo włosów na warkocz-opaskę (im większe pasmo – tym grubszy będzie warkocz 😉 ).
Stając po drugiej stronie dziecka, dokładnie zaczesujemy pasmo na gładko. Warkocz na 3 zaplatamy również w tej pozycji, aby na jego początku nie było żadnych niechcianych zgrubień 😉
Włosy z tyłu głowy dzielimy w poprzek, na pół. Górną część zaczesujemy na gładko i wiążemy w mocną, niską kitkę.
Za pomocą wsuwki przypinamy warkocz do boku głowy. Następnie pozostawione dotychczas włosy z przodu głowy przekładamy do tyłu – tak, by zasłonić początek i koniec warkocza. Również te włosy przypinamy wsuwkami, z tym, że bardziej z tyłu głowy. (Jeśli obawiamy się, że włosy wysuną się z wsuwek, możemy połączyć obie części w jedną kiteczkę 😉 )
Czas na upięcie reszty włosów. Aby nadać fryzurze ładny kształt, najpierw “zbieramy” włosy z dołu głowy. Pasma nakładamy na kitkę, aby zasłonić gumkę. Przypinamy je wsuwkami.
Z wszystkich luźnych pasm robimy małe ruloniki / ślimaczki. Zwijamy je pojedynczo wokół kitki i przypinamy wsuwkami. Dobrze jest, gdy wsuwki są jak najmniej widoczne – gdy się jednak nie do końca nam to uda, nie ma powodu do zmartwień. Zawsze możemy nałożyć na nie ozdóbki 😉
Jako że Laura ma nadal dość cienkie włosy, trudno jest u niej ukryć wspomniane wsuwki. Na ratunek przyszły nam cudowne kwiatuszki “żabki”. Ozdobiły fryzurę, maskując niedoskonałości 😉 Prawda, że ładnie? 😉