Za kilka dni wybieramy się na ważne rodzinne wesele – dlatego też każdego dnia testujemy kolejne fryzury 😉 Dzisiejsza propozycja – wykonana na krótszych włosach Emmy – według mnie jest bardzo urocza i zdecydowanie znajduje się w pierwszej piątce 😉 😀
WARKOCZ Z MINI KITECZKAMI
Potrzebujemy:
- szczotkę/grzebień
- 10 mini gumek do włosów
- 1 gumką do włosów
- 1 spinkę-kokardę
Wydzielamy średniej szerokości pasmo włosów wzdłuż czoła, zaczynając i kończąc tuż nad uchem. Wydzielone pasmo zostawiamy rozpuszczone, resztę włosów wiążemy gumką do włosów.
Z rozpuszczonych włosów zaplatamy warkocz holenderski dobierany tylko z jednej strony (od czoła) – począwszy od jednego ucha, z wszystkich włosów, przedłużając warkoczem na 3 i wiążąc mini gumką.
Rozpuszczamy włosy z kitki i równolegle wydzielamy kolejne pasmo włosów – takiej samej szerokości jak pierwsze. Resztę włosów wiążemy ponownie gumką.
Z rozpuszczonych włosów, zaczynając na środku głowy, tworzymy małe kwadraciki, które wiążemy mini gumkami w małe kiteczki. Każdy kwadracik powinien być podobnej wielkości oraz (poza środkowym) symetrycznie wymierzony. Nam wyszło 9 takich kiteczek.
Rozpuszczamy resztę włosów, ostrożnie zaczesujemy na gładko i całość (z kiteczkami i warkoczem) łączymy w dużego kucyka wiążąc go gumką.
Na koniec dodajemy element ozdobny. U nas jest to spersonalizowana spinka-kokarda od Manilia, która nadal należy do ulubionych Emmy 🙂
Prawda, że w odpowiednich kolorach i dodatkach ta fryzura świetnie nadawałaby się na wesele ukochanej cioci? 🙂
Córka krzyczy przy jednym warkoczu, przy takiej fryzurze by nie wysiedziała 🙁
Oj Matka, Matka – a że spytam z ciekawości… czesał ją kiedyś ktoś inny niż Ty? 😉