Miałam dziś przyjemność czesać między innymi 4-letnią Zosię, która razem z całą rodziną wybierała się na wesele cioci i wujka. Z Zosi Mamą umówione byłyśmy już jakiś czas temu, przez co miałyśmy dość dużo sposobności aby omówić wszelkie detale fryzury. Byłam gotowa do działania! 😀
Jak to jednak w życiu bywa, można umawiać się nawet i rok naprzód, a potem kontaktować ze sobą każdego dnia – a i tak może nas zaskoczyć zdolna kuzynka małej Zosi, która (zapewne całkowicie pochłonięta jak najlepszymi intencjami) pewnego dnia zdecydowała się na zabawę w fryzjera… 😉 Tym sposobem śliczna główka czterolatki została wzbogacona w artystycznie przyciętą grzywkę – wesoło sterczący kikutek włosów tuż nad środkiem czoła 😀 😀 😀 Znacie to? 😉 😉
Tak oto mimo przygotowań i (nawet!) usilnie podjętych prób, nie byłam w stanie sprostać pierwotnym założeniom i trzeba było improwizować z mini-gumkami. Czy się udało oceńcie sami – według mnie Zosia wygląda jak prawdziwa Mała Księżniczka (już nie mogę się doczekać zdjęcia w weselnej sukience! 😀 ).
Droga Mamo – potrzebujesz uczesać
swoją Księżniczkę na specjalną okazję?
😀 Napisz, zadzwoń, skontaktuj się ze mną! 😀
Pełen szyk i elegancja 🙂
😀 Dziękuję 😀