To była piękna niedziela! Moje osobiste małe Modelki zyskały (dzięki mojemu udziałowi 😉 ) brata chrzestnego – a jak “impreza”, to i… odpowiednie czesanie 😉 Ktoś mi dziś powiedział (ciut ironicznie), że jestem jak księżniczka, bo ciągle na różowo… Co tu kryć – pudrowy róż to aktualnie mój ulubiony kolor. Delikatny, odświętny i, przede wszystkim, bardzo dziewczęcy! Dlatego i ja, i moje Księżniczki 😉 mamy odpowiednią garderobą na specjalne okazje. Do tego trochę tiulu, mały loczek i piękna ozdoba – nowiutka przypinka do koka od Fryzurki Laurki i… możemy bywać na prawdziwych balach 😉 I dzisiaj, przy okazji chrzcin naszego małego bobaska, tak właśnie było. No pięknie właśnie! 😀 😀