Czasem moje dziecko ma fryzjerskie zachcianki…
– W co się dzisiaj czeszemy? – pytam z rana, przed przedszkolem.
– Zrób mi koronę – odpowiada entuzjastycznie moje dziecko.
Stanęłam więc na wysokości zadania i (ograniczając czas na własny makijaż do minimum 😉 ) na głowie mojej królewny powstała
PÓŁ-DOBIERANA KORONA
Potrzebujemy:
- szczotkę/grzebień
- jedną mini gumkę
- mnóstwo spinek typu “żabki“
Zaczynamy od dokładnego rozczesania włosów do tyłu. Następnie blisko jednej skroni, nad czołem (u mnie lewa strona) wydzielamy trzy średniej wielkości pasma. Na ich bazie będziemy dobierać warkocz-koronę.
Cała fryzura polega na stworzeniu pół-dobieranego warkocza dookoła głowy. I, jak sama nazwa wskazuje, włosy do niego dobieramy zawsze tylko z jednej strony – z zewnątrz (czyli od czoła, ucha, karku itd.)
Włosy zaplatamy dookoła głowy, tak, by zakończyć mniej więcej w tym samym miejscu gdzie zaczynaliśmy pleść warkocz. Gdy skończą nam się włosy do dobierania, do końca zaplatamy zwykły warkocz na 3.
Na końcówkę warkocza nakładamy mini gumkę. Teraz czas na połączenie fryzury w koronę. Moja Laura ma dość cienkie włosy, więc bez problemu końcówkę warkocza podłożyłam pod warkocz pół-dobierany (jeśli dobrze go zapletliście, od środka głowy powinien być trochę odstający). Przy grubszych włosach nic nie stoi na przeszkodzie, aby końcówkę warkocza po prostu położyć blisko części pół-dobieranej i zrobić grubszą koronę.
Na zakończenie, obie części warkocza (pół-dobieraną i plecioną na 3) łączymy ze sobą wpinając ozdobne żabki.
I już 😀 Wasza królewna ma elegancką koronę z włosów 🙂 A najważniejsze, że fryzura powinna się mocno trzymać przez większość dnia każdej ruchliwej księżniczki 😉 Wypróbujecie? 😀
Podziwiam wytrwałości malucha podczas czesania. Efekt rewelacyjny:)
He he, u nas to nic 😉 Dziękuję 🙂
Wow! Fajne! U nas na razie króluje warkocz “na około”. Ps. dobrze, że tego postu nie widzi moja córka, bo pewnie i ja jutro musiałabym robić koronę a jakoś czarno to widzę 😉
He he, niech no tylko dostanie dostęp do internetu 😀 😀
Piękna fryzurka.Jak byłam dzieckiem,babcia zawsze robiła mi różne wymyślne fryzury.Teraz miło to wspominam.
Mam nadzieję, że moje córy też będą miały takie wspomnienia 🙂