Dokładnie tydzień temu, razem z najbliższą rodzinką, spędziłam wspaniałą “majówkę” na Zamku w Radzyniu Chełmińskim. Córcie zwiedzały podziemia, wdrapywały się na wieże, lepiły garnuszki z gliny, tańczyły przy dworskiej muzyce, kibicowały strzelającemu z łuku tacie – a mama… czesała, czesała i … czesała 😉

Było co robić, powiem Wam szczerze! To nie prawda, że dzieci nie lubią się czesać! Wybierały warkocze, kolorowe spraye, ozdóbki – i wszystkie opuszczały stanowisko Uczesz mnie, mamo! z ogromnym uśmiechem na twarzy 😀 Co niektóre mamy również 😉 😉

W między czasie odbyły się także krótkie warsztaty plenerowe z prezentacją szybkich upięć a’la słowiańskich 😉 Muszę przyznać, że wszystkie moje małe modelki okazały się niezwykle cierpliwe i pomocne! 🙂

Mam nadzieję, że mimo zamieszania spowodowanego przez sporadyczne zrywy deszczu, nie pominęłam w zdjęciach żadnej (małej czy dużej) damy dworu 😉 Ściskam Was wszystkie mocno i serdecznie! Do zobaczenia na Zamku! 😀 😀