Czesałam wczoraj dziewczynkę, która miała mieć bardzo bogate upięcie a’la ślubne. Niestety, jej ciocia bardzo chciała mi pomóc i… nakręciła jej papiloty bez uprzedniego “ulizania” włosów. A przede wszystkim – bez ustalenia tego ze mną… Po ich zdjęciu, długie włosy dziewczynki zrobiły się bardzo napuszone, poplątane i, co tu kryć, dość oporne w układaniu. W rezultacie nie byłam w stanie nadać fryzurze upragnione kształtu, nad czym bardzo ubolewam 🙁 Dla porównania – i jako wskazówkę dla wszystkich rodziców moich przyszłych małych Modelek! – prezentuję Wam Martę i jej dzisiejsze upięcie komunijne. Mama Marty w stu procentach zastosowała się do moich rad i ta dam! Nieskromnie przyznam, że wyszło przepięknie, a po ubraniu białej alby i odpowiednich akcesoriów – Marta zmieni się w najprawdziwszą księżniczkę! Co jak co, ale akurat w sprawach włosów warto słuchać pani Oli 😉 Życzę Wam wspaniałego przyjęcia komunijnego dziewczyny!! 😀 😀 😀
Ps. Dodatkowo dodam, że jest to świetna propozycja upięcia bezwiankowego. Jestem jak najbardziej za! 🙂