Mój mąż dorobił się trzech bratanic, a one nieubłaganie dorastają… Najstarszą czesałam na studniówkę już dwa razy (ha!), dziś przyszedł czas na średnią. Kasia na co dzień (jak na współczesną nastolatkę) jest dość skromną osobą, dlatego też… zaszalałyśmy 😉 😎 Upięcie na bogato, tak że niejedna panna młoda by pozazdrościła (wiem wiem, ja z kolei, jak na współczesną dorosłą, skromnością nie grzeszę 😉 ). Kto zna Kasię z dnia codziennego no po prostu musi przyznać, że zmiana jest niesamowita!! A ja, jak na ciotkę i fryzjerkę przystało, bardzo zadowolona z efektu końcowego. Do tego make up, elegancka suknia (dzięki mama Ania za fotkę!!)… i nic tylko lśnić na studniówkowym parkiecie!! 😀 😀 😀