Niesamowicie bardzo podoba się mi w tym upięciu moja Laura! Z której strony bym na nią nie spojrzała, stwierdzam, że mega jej ono pasuje. Nie ma upięć uniwersalnych, idealnych dla każdego – mam jednak nadzieję, że i Wasze królewny zyskają w nim dodatkowy blask 😀 Zatem bez dłuższego wstępu, serdecznie Was zapraszam na:
DWA BOMBKOWE SMOKI Z WARKOCZOWĄ OPASKĄ
Potrzebujemy:
- szczotkę / grzebień do włosów
- 3 gumki do włosów
- 14 – 20 mini gumek do włosów
Na początek dzielimy włosy prostym przedziałkiem na pół. Jedną z części wiążemy tymczasowo gumką, drugą dzielimy w poprzek, mniej więcej na wysokości “za uchem”.
Obie wydzielone części wiążemy (oddzielnymi) gumkami, a następnie symetrycznie dzielimy drugą stronę głowy. Część z przodu głowy możemy zostawić rozpuszczoną – to na niej zapleciemy pierwszy warkocz.
Stajemy przodem do dziecka. Zaczynając od strony ucha zaplatamy pierwszy warkocz holenderski pół-dobierany (dobieramy włosy tylko od strony czoła). Zaplatanie przesuwamy w stronę czoła, a następnie ku górze głowy – aż dobierzemy wszystkie włosy z naszej “ćwiartki”.
Warkocz odrobinę przedłużamy warkoczem na 3 i mocno wiążemy mini gumką. Następnie symetryczny, drugi pół-dobierany warkocz holenderski prowadzimy z drugiej strony głowy.
Czas na bombki! Rozpuszczamy tylną część włosów, leżącą po przekątnej od warkocza, który zaplataliśmy jako pierwszy. Szpikulcem grzebienia odcinamy prosty trójkąt włosów. Im będzie mniejszy – tym więcej bombek zrobimy. Dołączamy do niego końcówkę warkocza i całość wiążemy kolejną mini gumką. Teraz, ostrożnie, wyciągamy ku górze włosy z kitki pomiędzy gumeczkami. Tworzymy pierwszą bombeczkę.
Odcinamy kolejną część włosów, również po skosie, dokładamy do niej powstałą wcześniej kiteczkę i całość wiążemy kolejną mini gumką. Włosy z dołożonej kiteczki również wyciągamy ku górze.
W ten sam sposób postępujemy aż ukończymy całego smoka – zwiążemy wszystko włosy. Pamiętajmy jednak, że w przeciwieństwie do podstawowego smoka, tu rozciągamy nakładane kiteczki – tak, by wyszła bombka.
A jak skończymy całego smoka, to… przechodzimy na drugą stronę głowy i wiążemy drugi sznur bombeczek 😀
Przy krótkich włosach możemy już zakończyć nasze czesanie. Przy dłuższych – można bombeczki zrobić również na “kucykach”.
Prawda, że rewelacja? Nieskromnie przyznam, że jestem dumna prawie z każdego mojego upięcia – ale to podoba mi się wybitnie! 😀 Aby jednak efekt był jak najlepszy pamiętajmy by:
- prowadzić eleganckie, czyste przedziałki!
- warkocze podczas czesania dobrze “ściskać”!
- włosy do smoków dobierać symetrycznie!
- ostrożnie tworzyć bombki, nie ciągnąc włosów “pod spodem”!
Mam nadzieję, że Was zainspirowałam i już wkrótce podeślecie mi zdjęcia Waszych dzieł! Trzymam kciuki! 😀 😀