Ostatnią dobę spędziłyśmy z Laurą w Klinice Wident, w Bydgoszczy. W końcu zrobiłyśmy wszystkie nadprogramowe badania, zebrałyśmy całą potrzebną dokumentację medyczną i Laura nareszcie pożegnała się z baaardzo “upierdliwym” trzecim migdałem – naprawdę wielkie uffff.
Nie będę Wam jednak opisywać naszych szpitalnych wrażeń – nie od tego jest ten poradnik 😉 No może z małym wyjątkiem 😉 Nie byłabym sobą, gdybym na tą okazję nie uczesała mojej latorośli w coś specjalnego. Dzisiejszą inspirację już jakiś czas temu odkryłam na profilu IG jednej sympatycznej Mamy, Kasi i nareszcie poczułam, że to czas, by ją wypróbować 😉 A wszystkie te “ochy” i “achy” od Pań Pielęgniarek tylko mnie w tym utwierdziły 😉 To naprawdę bardzo miłe uczucie, gdy zupełnie obca osoba, w dodatku w trakcie wykonywaniu swojej ważnej pracy, dostrzega coś tak błahego jak warkocz małej pacjentki. Laura szła “pod nóż” z dobrym nastawieniem, a wróciwszy dzisiaj do domu stwierdziła z uśmiechem, że “fajnie było”. I ja głęboko wierzę, że wyjątkowa fryzura również przyczyniła się do jej samoświadomości i pewności siebie.
Tak więc już nie przedłużając, zapraszam Was na fotoinstrukcję do:
ASYMETRYCZNEGO SERCA
Potrzebujemy:
- szczotkę/grzebień
- 2 gumki do włosów
- 4 mini gumki do włosów
- element dekoracyjny
Włosy dzielimy prostym ale ukośnym przedziałkiem – od jednej skroni, przez całą głowę aż do środka karku. Jedną część włosów tymczasowo wiążemy gumką. Z drugiej strony wydzielmy średniej wielkości połówkę serca, a jego środek również wiążemy gumką.
Z rozpuszczonej części włosów, na bazie niewielkiego pasma, zaplatamy warkocz holenderski dobierany tylko z jednej strony (zewnętrznej). Dobieramy wszystkie rozpuszczone włosy, odrobinę przedłużamy warkoczem na 3 i związujemy mini gumką.
Rozpuszczamy drugą stronę włosów. Wydzielmy dużą połówkę serca (początek połówki powinien zaczynać się mniej więcej na wysokości początku pierwszej połówki), a włosy z jego środka ponownie wiążemy gumką. Z rozpuszczonych włosów zaplatamy drugi warkocz holenderski zaplatany tylko z jednej strony – zewnętrznej. Ponownie dobieramy wszystkie włosy, przedłużamy warkoczem na 3 i związujemy mini gumką.
Raz jeszcze rozpuszczamy włosy ze środka dużej połówki i wydzielamy ostatnią połówkę serca – również zaczynając prowadzić ją od miejsca styku poprzednich dwóch (innymi słowy wszystkie warkocze powinny zaczynać się w prawie tym samym miejscu). Trzecia “połówka” serca powinna być mniejsza od tej po drugiej stronie głowy.
Włosy ze środka serca wiążemy głową, z części zewnętrznej prowadzimy ostatni warkocz holenderski (tak jak poprzednio).
(Tak, ja wiem, że każda rzecz może mieć tylko dwie połówki, które w dodatku powinny być równe 😉 myślę jednak, że wybaczycie mi mowę potoczną i po prostu skupicie się na zdjęciach 😉 ).
Rozpuszczamy dwie tymczasowe kitki i ostrożnie zaczesujemy włosy na gładko. Związujemy je z tyłu głowy (po środku) mocną mini gumką. Następnie dodajemy warkocze i całość wiążemy gumką do włosów.
Jako że fryzura specjalna, tak i dekorację wybrałyśmy wyjątkową 🙂 Tą piękną spinkę – kokardę podesłała nam pewna zdolna bestia 😉 z Fryzurki Laurki. Co tu kryć – kokarda dodała niesamowitego smaczku całemu uczesaniu! 🙂 🙂
Rzadko żegnam się z Wami pod fotoinstrukcją, jednak dzisiaj pozwolę sobie na odrobinę “prywaty”. Wychodząc z kliniki podziękowałam każdemu, kogo spotkałam na swojej drodze – jednak zdaję sobie sprawę, że to tylko garstka osób opiekujących się moją ukochaną Modelką. Dlatego też oficjalnie i na wirtualnym piśmie 😉 DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM za wspaniałą opiekę, okazaną serdeczność i niesamowite pokłady cierpliwości. Myślę, że Laurowe “fajnie było” najlepiej oddaje nasze odczucia 🙂 😉 🙂
Wciaż mnie zadziwiasz i wspaniale sie rozwijasz 🙂 Cudownie <3
Dziękuję! To są naprawdę miłe słowa!!!! 😀 😀 😀