Anna – upięcie studniówkowe

Nie ukrywam, najczęściej kończąc Was czesać jestem zawiedziona… Namęczę się, napocę, a potem, gdy przychodzi do zdjęć, jakoś rzadko upięcie pasuje mi do dresów i za szerokich koszul 😉 😉 😉 Bo same doskonale wiecie jak jest: na czesanie przychodzi się przed “makijażem”, w ubraniach łatwych do zdjęcia (co by włosów nie popsuć 😉 ). Dlatego też, gdy ostatniego piątkowego wieczoru na szybkie czesanie wpadła do mnie Ania (studniówkowy gość – nauczyciel), CAŁA na gotowo (bez fryzury, rzecz jasna 😉 ) – po prostu musiałam ją fotograficznie wykorzystać! 😎  😀 Ania ujęła mnie też komentarzem, prosto z serca: “sama bym się tak nie uczesała, nawet bym o tym nie pomyślała, ale mega mi się podoba!”. Co tu więcej dodawać 😉 😉

Facebooktwitterredditpinterestlinkedinmail

Dodaj komentarz

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.