Kobieta to jednak faktycznie zmienną jest 😉 W zeszłym tygodniu gościłam Aleksandrę na próbnym upięciu, gdzie wszystko dokładnie ustaliłyśmy. A dziś… totalnie zmieniłyśmy koncepcję 😉 😉 Miał być niski, skromny kok z warkoczem – a jest wysoki z loczkami 😉 Wszystkiemu winna przepiękna sukienka Oleńki (mam nadzieję, że jej właścicielka podzieli się z nami zdjęciem w całej kreacji 😉 ), jak i jej wysoki partner studniówkowy. 😉 Po prostu aż się prosiło, aby włosy jednak spiąć na górze!
Muszę koniecznie zapisać się na jakiś kurs fotografii, bo poniższe zdjęcia zupełnie nie oddają uroku mojego dzisiejszego arcydzieła (co tu będę oszukiwać – jestem z siebie bardzo, zupełnie nieskromnie, dumna). 😉 😀 Panna Aleksandra będzie lśniła na parkiecie!! Tego Ci życzę, Oleńko! 😀