Mam dla Was dzisiaj kolejny oryginalny gadżet znaleziony w sklepie Claire’s – tłumacząc dokładnie z języka angielskiego: łącznik do kucyka.
Co to jest? Nic innego jak dwie gumki do włosów zakończone małym klipsikiem, który łączy obie części w jedno. W zakupionym przeze mnie zestawie są dwa takie łączniki, które można zakładać w różne sposoby – ku mojej (i pewnie Waszej też) radości, producent dołączył również szczegółową instrukcję (z obrazkami, ufff 😉 ) przykładowych zastosowań.
Łącznik zakłada się bardzo prosto – równie łatwo się go zdejmuje. Minusem jest jednak grubość i sztywność gumki, co utrudnia założenie go na delikatnych włosach mojej królewny. Na szczęście jednak nie brak mi chętnych modelek i tak oto – za pomocą włosów Julki 😉 – z przyjemnością przedstawiam Wam dwa najprostsze sposoby wykorzystania łącznika.
Łącznik na rulonikach
Z części włosów znad czoła wyodrębniamy dwa, dość grube pasma włosów. Mniej więcej w połowie ich długości zakładamy na nie gumki łącznika. Każde pasmo (już z gumką) skręcamy w mały rulonik, kierując się ku tyłowi głowy. Łączymy ze sobą klipsik. Końcówki ruloników oplatamy wokół łącznika i albo sprytnie chowamy pod okręcone włosy, albo ewentualnie przypinamy wsuwkami.
2. Łącznik na warkoczykach
Z obu stron głowy, mniej więcej nad skronią, wyodrębniamy sporej wielkości pasma włosów. Pleciemy z nich warkoczyki i na odpowiedniej długości (tak, by oplatały głowę do połowy) zakładamy na nich gumki od łącznika. Zaciskamy klipsik a końcówki warkoczyków okręcamy wokół niego. Dla pewności chowamy pasma między włosy, wsuwamy kilka wsuwek albo dodajemy ozdobne klamerki.
I jak Wam się podoba opisany gadżet? Funkcjonalny, czy tylko zwyczajny bajer? Korzystałybyście z tego? A może już korzystacie? 😀
Bardzo przydatny gadżet, nawet nie wiedziałam, że takie są.
Człowiek się uczy całe życie 😉
Wow, to niesamowite. Ja nie mam pojęcia jak ludzie na takie cacuszki wpadają!
Też się nad tym zastanawiam 🙂
No prosze jakie sprytne urządzonko 🙂 ktoś dobrze to wykombinował!
Prawda? Jestem jednak ciekawa, jak często to wykorzystam…? 😉
łącznik trochę jak przy kurtce, ale jak się go zakryje włosami to nie widać. Fajny pomysł 🙂
Faktycznie, coś w tym jest 😉 Chociaż mi się raczej kojarzy z zaciskiem od takiej smyczy do kluczy itp. 😉
O proszę! To fajniejsze niż początkowo sądziłam 😉 Bardzo mi się podoba Twoje zastosowanie tego wynalazku 🙂 Jest szansa na kolejne przykłady użycia łącznika na włosach?
Cieszę się 😀 I jest – w instrukcji są jeszcze dwa, ale kto wie, może mnie natchnie i sama coś wymyślę 😉
Super gadżet 🙂 Nie wiedziałam, że coś takiego w ogóle jest 🙂
Heh, to jest nas więcej 😉 😀
sprytny gadżet i do tego całkiem dobrze wygląda
I wygląda też na trwały 🙂
fajna sprawa, nawet nie wiedziałem, że takie coś w ogóle jest 🙂
Nie jesteś jedyny, na szczęście 😉
Jeej, pierwszy raz widzę taki gadżet! Bardzo pomocne rozwiązanie i świetny zamiennik np. spinek do włosów, które często wbijają się w skórę głowy co nie jest wygodne.
Faktycznie 🙂 Jest to pewna alternatywa dla zmęczonych włosów i głowy 🙂
O jakie to mądre!!! 🙂
😀
Super 🙂