Dzisiejszą foto-instrukcję przygotowałam dla Was już wczoraj. Piękna pogoda, mega grzeczne osobiste modelki 😉 , wspaniała działkowa atmosfera – a wieczorem laptop i spokojny relaks na kanapie 🙂 No tak… Po relaksie jednak przyszła niewyobrażalna w skutkach nawałnica i wszystko…. noooo… piorun trafił. Poważnie – może nie żyję zbyt długo, ale takiego zjawiska atmosferycznego nie widziałam nigdy dotąd! Nie muszę więc chyba Wam pisać, że i straciliśmy prąd, i wodę, i zasięg z cywilizacją. Na szczęście nikt z nas nie ucierpiał, wszelka roślinność na działce również przetrwała bez większych szkód. W związku z tym bezpiecznie wróciliśmy do Bydgoszczy i w ramach wieczornego relaksu ponownie siedzę na kanapie i – na szczęście już z ciszą za oknem! – prezentuję Wam
ZAGZAK – SMOKI I WARKOCZE
Potrzebujemy:
- szczotkę/grzebień do włosów
- 3-4 spinki do włosów
- 12-16 mini gumek do włosów
- 2 gumki do włosów
- 2 elementy ozdobne
Cała fryzura oparta jest na szerokim przedziałku – zygzaku. Pierwszą linię przedziałka prowadzimy mniej więcej od jednej skroni w stronę przeciwległego ucha. Wydzielona część powinna mieć kształt trójkąta – resztę włosów chwilowo zabezpieczamy spinkami.
Od strony czoła tworzymy pierwszego mini smoka, starając się by kiteczki były wiązane jak najbliżej przedziałka. Smoka prowadzimy wzdłuż przedziałka w stronę ucha.
Zdejmujemy spinki i prowadzimy drugą linię przedziałka. Powinna zaczynać się mniej więcej w połowie pierwszej linii (jednak zdecydowanie bliżej ucha niż skroni!) i obejmować kolejną część w kształcie trójkąta. Z wydzielonej części zaplatamy mini warkocz holenderski zaplatany tylko z jednej strony – od czoła (czyli prowadzony jak najbliżej drugiej linii przedziałka!). Przedłużamy go warkoczem na 3 i kończymy mini gumką.
Prowadząc trzecią linię przedziałka – równoległą do pierwszej – wydzielamy kolejny trójkąt z włosów, na którym tworzymy drugiego mini smoka.
Ostatnią linię z zygzakowatego przedziałka prowadzimy równolegle do tej drugiej, a z ostatniej wydzielonej części włosów zaplatamy drugi warkocz holenderski pół-dobierany.
Resztę włosów dzielimy prostym przedziałkiem na pół. Wiążemy dwie kiteczki – do jednej dodajemy dwa smoki, do drugiej dwa warkocze. Teraz całość ozdabiamy kokardkami/motylkami/kwiatuszkami itp. i… idziemy na spacer ku uciesze Mamusi, która może się pochwalić kolejnym arcydziełem na główce swojej osobistej modelki 😀 😀