Ha, to się pewnie zdziwiliście – impreza u chłopaka a ja wstawiam zdjęcia z czesania 😉 Nie nie, nie będzie rewolucji – chłopaki a i owszem, wpadali do mojego plenerowego “saloniku”, ale tylko w celu pogadaniu i prezentacji pomalowanych buziek 😀 😉

Dziś sympatyczny Tymek wyprawiał małą imprezkę dla grona serdecznych znajomych, a jego rezolutna Mama z tej okazji zorganizowała wiele atrakcji. Z racji tego, że wśród gości były również i dziewczęta – pojawiłam się i ja, z moim magicznym kuferkiem i nowiutką różową, dziecięcą pelerynką (dostałam od świętego Mikołaja, do buta – chyba byłam baaardzo grzeczna 😉 ). A że dziewczynki były w okrojonym składzie, znalazło się także miejsce i na moje dwie osobiste przylepy (tak to jest przed Świętami – wszyscy zajęci, wszelkie “opiekunki” również 😉 ).

Tymkowi raz jeszcze życzę udanej zabawy – a Was zapraszam na króciutką fotorelację z dzisiejszego popołudnia. Heh, i niby taka krótka ale jakie DŁUUUUGIE włosy! 😉 Sami zobaczcie! 😀